Przed dziesięcioma laty do badań wykorzystano ankiety, które wypełniło 171 tysięcy całkowicie zdrowych ludzi, którzy nie mieli stwierdzonych chorób serca czy zdiagnozowanych nowotworów. Następnie chińscy naukowcy sprawdzili, w jakiej kondycji byli uczestnicy badania po upływie 7 lat i wyniki zaskoczyły wszystkich, ponieważ okazało się, że osoby pijące kawę cieszyły się o wiele lepszym zdrowiem niż ci, którzy jej nie pili wcale.
Kolejną niespodzianką było także to, że nie miało znaczenia, czy spożywana kawa była słodzona, czy też nie. Dlatego w wyniku badań wywnioskowano, że regularne spożywanie umiarkowanej ilości kawy (1,5-3,5 filiżanki kawy dziennie) sprawia, że organizm jest mniej narażony na przedwczesny zgon. Natomiast śmiertelność w grupie „niepijących kawę” była większa nawet o 20 procent.
Niezależnie od tego, czy metoda badawcza chińskich naukowców była poprawna, ale nie ulega wątpliwości fakt, o którym twierdzą miłośnicy kawy - kawa ma pozytywny wpływ na ich samopoczucie. „Mała czarna” potrafi sprawić, że wiele codziennych spraw wydaje się być łatwiejszymi do ich załatwienia. Jest to wprost cudowna cecha kawy, która może oznaczać poprawę nastroju, co z kolei może mieć wpływ na stan zdrowia, a w konsekwencji wydłużyć życie.