Wiele z nas nie potrafi odpuścić, mimo że rodzinę denerwuje cały ten przedświąteczny pęd. Nie licząc się z oczekiwaniami bliskich, gnamy dalej. Nie dociera do nas, że rodzina nie potrzebuje tak idealnych świąt, a raczej tego, by mama była uśmiechnięta. Warto zatrzymać się i zastanowić, skąd ten przymus, który potrafi zepsuć atmosferę. Wystarczy więcej luzu, by zyskać wewnętrzny spokój. Rada? Nie bierz wszystkiego na siebie, bo polegniesz pod nawałem zajęć. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które łączą obowiązki służbowe z domowymi.
Podział obowiązków psycholodzy nazywają „delegowaniem odpowiedzialności”. Najlepiej, by każdy robił to, co najbardziej lubi. Jeśli mąż woli odkurzać, niech zajmie się sprzątaniem, jeśli dobrze gotuje, niech włączy się do prac kuchennych. Ja prasuję firanki, ty myjesz okna. Pamiętaj, że święta to czas rodzinny, więc rodzinne powinny być przygotowania. Dzieci mogą odkurzyć książki, posprzątać na biurku, starsze – pomóc przy zakupach, w niektórych pracach kuchennych.
Zrób listę dań, które chcesz przyrządzić, i przyjrzyj się temu krytycznie. Przypomnij sobie, ile rzeczy zwykle pozostaje na stole nietkniętych... Ogranicz się do tradycyjnych smakołyków, które wszyscy lubią. Jeśli w święta masz gościć liczną rodzinę, niech każdy coś przygotuje. Nie odkładaj na ostatnią chwilę przyrządzania wszystkich potraw. Jeśli decydujesz się na pasztet, bazę mięsną możesz przygotować dwa tygodnie przed świętami i zamrozić. Potem dodasz tylko pozostałe składniki i wstawisz do piekarnika. Upieczone spody na mazurki szczelnie opakowane mogą poleżeć w chłodnym miejscu nawet 10 dni. Dobrym rozwiązaniem jest też zamrożenie surowego ciasta. Wszystko, co się nie psuje, najlepiej kupić wcześniej, by nie stać w kolejkach.
I co dalej? Zdaniem psychologów: poczytaj książkę, obejrzyj film, pójdź na basen, na spacer, do kina czy na plotki. Pójdź do fryzjera lub do kosmetyczki, spraw sobie coś nowego. Ważne, żeby robić to, co chcesz, a nie to, co musisz, bo tylko wtedy odpoczniesz i się odprężysz. Organizując sobie czas, przestrzegaj kolejności z „listy priorytetów”, żeby gdy przyjdzie pora na odpoczynek, wyciszyć się, a nie denerwować, że nie zdążyłaś ze wszystkim. Warto posłuchać psychologów i wtedy może naprawdę zaczniemy się cieszyć przedświątecznym czasem.
Rota