Jeśli mamy na działce kompostownik wystarczy dorzucić fusy na stertę kompostu. Przyczyni się do poprawy jakości nawozu, a co za tym idzie samej gleby, którą następnie użyźnimy nawozem z dodatkiem kawy. Robaki kochają fusy! Żywiąc się kawą przekształcają ją w „czarne złoto” poprzez trawienie jej i produkcje nawozu bogatego w składniki odżywcze.
Aby zachować świeży zapach w lodówce, warto umieścić w nim mały, otwarty pojemnik wypełniony świeżo zmielonymi ziarnami kawy. Pojemniczek będzie absorbować silne zapachy, gdyż kawa przez swój intensywny zapach potrafi zdziałać cuda!
Warto także używać fusów jako naturalnego nawozu do roślin. Fusy z kawy poprawiają odpływ i retencję wody oraz napowietrzanie gleby. Mieszanie fusów bezpośrednio z glebą do roślin pomaga uzyskać istotne dla nich mikroelementy, takie jak fosfor i potas, bez użycia nawozów sztucznych.
Właściwości ścierne fusów idealnie sprawdzą się do szorowania tłustych powierzchni jak rożen z grilla czy garnków, nawet tych przypalonych. Wystarczy, że umieścimy na szmatce trochę fusów po kawie i zaczniemy szorować, z uśmiechem na ustach ciesząc się, że używamy naturalnego produktu w celu wyeliminowania trudnego do usunięcia brudu.
Drogie kremy antycellulitowe prawie zawsze mają jeden wspólny składnik: kofeinę. Aby przygotować domowy peeling z kawy, potrzebne będą: fusy z kawy, olejek kokosowy, sól morska lub cukier.
Ze względu na intensywny zapach, kawa doskonale neutralizuje brzydkie zapachy z rąk np. po czosnku czy cebuli. Wystarczy umyć ręce za pomocą fusów z kawy, a efekt oczyszczenia zapachu będzie natychmiastowy.
„Rota”