Dzisiaj, 2 lutego, w Koniuchach uczczono ofiary pacyfikacji wsi sprzed 70 lat. W kierunku pomnika, upamiętniającego pomordowanych, zmierzali mieszkańcy wsi oraz liczni goście. Wśród licznie zgromadzonych uczestników spotkania znaleźli się mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, poseł na Sejm RL Leonard Talmont, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz, zastępca dyrektora administracji samorządu Józef Rybak, ksiądz proboszcz parafii butrymańskiej Szymon Wikło.
- Stoimy przed krzyżem, który został wzniesiony dla uczczenia ofiar największej na naszych terenach zbrodni na osobach cywilnych podczas II wojny światowej. Partyzantka sowiecka otoczyła wieś, wymordowując ludzi niewinnych tylko za to, że bronili swoich zagród i swoich rodzin. W ciągu długich 60 lat panowała zmowa milczenia o Koniuchach. Tylko ten las, stary cmentarz i pamięć ludzka mówiły o tym, co się stało tu w styczniu 1944 roku. Niczym ładunek wybuchowy było przerwanie milczenia w 60. rocznicę zbrodni, kiedy to z inicjatywy Solecznickiego Rejonowego Oddziału ZPL i samorządu rejonu solecznickiego, a także przy wsparciu finansowym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Koniuchach odsłonięto pomnik pomordowanym. Wówczas podjęto śledztwo w tej sprawie, zaczęto o tym pisać w prasie. Dzisiaj, w 70. rocznicę zbrodni chcemy wiedzieć całą prawdę o Koniuchach, prawdę, która musi nas budować i stanie się częścią naszej narodowej świadomości. Pamięć jest naszym obowiązkiem i zbiorowym wyrazem hołdu dla tych, co niewinnie zginęli. Cześć Ich pamięci i niech spoczywają w pokoju! – powiedział podczas uroczystości w Koniuchach mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Podczas apelu przy pomniku pomordowanym mieszkańcom wsi Koniuchy odczytano imiona 38 poległych, odmówiono modlitwę, zapalono znicze i złożono wieńce. W kościele w Butrymańcach została odprawiona msza święta w intencji pomordowanych. Uczniowie Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Solecznickiach oraz Gimnazjum im. Anny Krepsztul w Butrymańcach, a także schola parafialna z kościoła Świętego Ducha w Wilnie uczcili pamięć mieszkańców wsi Koniuchy pieśniami i przedstawieniem literackim.
Mord na mieszkańcach wsi Koniuchy w 1944 r. sowieccy partyzanci dokonali pod zarzutem kolaboracji z okupantem niemieckim. W rzeczywistości owa „kolaboracja" polegała na mało skutecznej próbie przeciwdziałania nieustannym rabunkom dokonywanym przez sowieckich partyzantów. W wyniku ataku, który trwał około 2 godzin, życie straciło 38 osób, a 14 zostało ciężko rannych. Prawdopodobnie były dalsze zgony. Wśród zabitych byli nie tylko mężczyźni, lecz także kobiety i małe dzieci.
W lutym 2001 r. Kongres Polonii Kanadyjskiej zwrócił się do Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o podjęcie śledztwa w sprawie okrutnego mordu w Koniuchach. Nikt nie mógł przewidzieć, że potrwa ono aż do dzisiaj, a sprawcy najwyraźniej nie poniosą należnej im kary. Ze względu na śmierć części sprawców i niewykrycia pozostałych w lutym br. śledztwo w tej sprawie ma być umorzone.
O tych wydarzeniach milczy i historiografia. Dziś nadal niewielu ludzi wie o wydarzeniach w Koniuchach. Nie ma żadnych informacji na ten temat w podręcznikach szkolnych i akademickich. Jest to, niestety, dziedzictwo Związku Sowieckiego z jego przekłamaniami, cenzurą, przemilczaniem niewygodnych tematów, napiętnowaniem i prześladowaniami bohaterów i wielu niewinnych osób. Takie działania odcisnęły swoje piętno na współczesnej świadomości narodowej mieszkańców naszego rejonu i na ich wiedzy o własnej historii.
Samorząd rejonu solecznickiego stara się propagować wiedzę o dziejach tej miejscowości i jej mieszkańcach. Staraniami władz na skraju wsi został ustawiony krzyż pamięci pomordowanym mieszkańcom wraz z wypisanymi na nim imionami poległych. Przed rokiem przy drodze wjazdowej do Koniuch został ustawiony kierunkowskaz do miejsca upamiętniającego niewinnie pomordowanych. Teraz każdy, komu nie jest obojętna historia i losy jego ziomków, może tu przyjść, aby oddać należny hołd pomordowanym.
Irena Kołosowska
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.