Od kilkudziesięciu już lat było wiadomo, że krew na Całunie zawiera podwyższoną zawartość bilirubiny, co jest właściwe dla osób, które zostały pobite bądź były torturowane. Naukowcy z Krajowej Agencji Nowych Technologii we Frascati we Włoszech zbadali, jak zmienią się właściwości takiej krwi, jeśli podda się ją naświetleniom.
„Wzięliśmy krew o podwyższonym stężeniu bilirubiny, pobraną od pacjenta cierpiącego na zapalenie wątroby i wylaliśmy ją na kilka próbek lnianej tkaniny. Następnie wystawialiśmy te plamy krwi na działanie promieniowania ultrafioletowego o różnej intensywności. Sprawdzaliśmy, jak zmienia się kolor tych plam w ciągu 4 lat. Chcieliśmy bowiem sprawdzić, czy promieniowanie ultrafioletowe ma trwałe efekty – powiedział Radiu Watykańskiemu Di Lazzaro. – I rzeczywiście okazało się, że plamy naświetlone zachowały podwyższoną obecność czerwieni. Nie jest to oczywiście dowód absolutny, bo takie w nauce nie istnieją, jednakże nasze badania wskazują, że jednym z możliwych wyjaśnień czerwonego odcienia na plamach krwi na Całunie jest oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego na bilirubinę”.
na podst. „Radio Watykańskie”
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.