Ale zdarza się, że dostarczony towar jest uszkodzony albo w ogóle nie przypomina tego, który widać było na zdjęciach w sklepie internetowym. Jest i taka możliwość, że po odbiorze przesyłki dociera do nas, iż właściwie dokonaliśmy zbędnego zakupu. Mamy tutaj dwie możliwości do wyboru:
- pierwsza to prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni. Przy czym 14 dni liczone jest od chwili, kiedy kupiony przez Internet towar trafi w ręce konsumenta, ewentualnie osoby przez nią wskazanej. W Polsce reguluje to Ustawa o prawach konsumenta w art. 27 i 28.
- odstąpić od umowy można bez podania przyczyny i bez żadnych kosztów (poza tym, który wynika z konieczności odesłania towaru sprzedawcy). Sprzedawca nie może się uchylać od zwrotu pieniędzy, twierdząc, że umowy nie było, albo żądając np. paragonu, wystarczy bowiem faktura, która powinna być w paczce z przesyłką, ewentualnie informacja, jaką otrzymaliśmy pocztą elektroniczną.
Co innego, kiedy otrzymaliśmy towar uszkodzony albo niedziałający i chcemy wymienić go na cały i sprawny. Tutaj są dwie drogi do wyboru. Możemy zażądać od sprzedawcy wymiany towaru – skorzystamy z zapisanej w Kodeksie cywilnym rękojmi (art. 559-561). Zwykle sprzedawcy nie robią problemu i dokonują wymiany, ale niektórzy starają się ograniczać swoją odpowiedzialność, wprowadzając do regulaminów sklepów internetowych zapisy, że reklamacje np. należy zgłosić w ciągu 48 godzin od otrzymania towaru. Takimi zapisami nie należy się przejmować, prawo do zgłaszania reklamacji w ramach rękojmi kupujący ma przez dwa lata – i to prawo musi być przez sprzedawcę respektowane. Możemy się też zdecydować na naprawę sprzętu – ale tutaj zadziała gwarancja. Tę otrzymujemy od producenta i do niego powinniśmy się zwrócić, aby rozwiązać problem wadliwego towaru. Dowodem, że mamy prawo skorzystać z gwarancji, jest faktura lub rachunek wystawiony przez sklep.
Cdn.
"Rota"