W Hiszpanii podstawą na stole wigilijnym są krewetki – smażone, pieczone. Tego dnia nie obowiązuje post, wśród dań króluje więc jamón (czyli suszona szynka), pieczone jagnię lub prosię. Przed świętami w sklepach pojawia się turrón – rodzaj deseru nugatowego z migdałami, orzechami, galaretką, karmelem. Celebrowanie Bożego Narodzenia kończy się 6 stycznia, w Święto Trzech Króli.
W Anglii nie obchodzi się wigilii, ale są za to bardzo oryginalne świąteczne potrawy. Podawane są w koronach wykonanych z papieru, symbolizujących Trzech Króli. Je się zupę z ostryg, indyka faszerowanego warzywami oraz mielonymi kasztanami, podawanego z ziemniakami. Piecze się także kiełbaski zawinięte w plastry boczku. Na deser nie może zabraknąć puddingu, którego przygotowywanie to wielka ceremonia. Tradycyjny musi być wykonany z 13 składników, co symbolizuje Chrystusa i 12 apostołów. Zwyczaj każe, aby w przyrządzanie puddingu zaangażowana była cała rodzina. Składniki powinny być ucierane w jednym kierunku: od wschodu do zachodu, bo taką drogę przebyli Trzej Królowie, aby pokłonić się Jezusowi.
W Szwecji Bożego Narodzenia nikt sobie nie wyobraża bez ryżu z migdałami i cynamonem. Obowiązkowe są też szynka opiekana w piecu, którą podaje się z musztardą, oraz fasola z boczkiem. Poza tym Szwedzi pieką na święta chleb z imbirem, przyrządzają gotowanego dorsza z białym sosem i, oczywiście, lufisk, czyli moczoną przez kilka tygodni w wodzie suszoną molwę (ryba z gatunku dorszowatych). Podają ją z beszamelem oraz ze sporą ilością pieprzu. Młodzi Szwedzi za mdłą molwą nie przepadają, ale tradycja to rzecz święta. Lubią natomiast pyszną zapiekankę ziemniaczaną z anchois, nazywaną pokusą Janssona. Zamiast anchois wykorzystuje się też szprotki ze sporą ilością cebuli.
W Niemczech gospodynie dbają o to, aby podczas wieczerzy wigilijnej na stole znalazło się dziewięć potraw. Podstawa to sałatka ziemniaczana (Kartoffelsalat) oraz pieczona kiełbasa z kiszoną kapustą. Przy stole wigilijnym nie ma wolnego miejsca dla niespodziewanego gościa – to polska tradycja. Za to, chcąc zapewnić sobie dostatek na cały rok, Niemcy kładą pod talerzyk lub obrus pieniążek. Pojawienie się pierwszej gwiazdki sygnalizuje dźwięk srebrnego dzwoneczka oraz zapalenie świeczek na choince. W pierwszy dzień świąt na uroczystym obiedzie nie może zabraknąć pieczonej gęsi (indyka lub kaczki) faszerowanej jabłkami, suszonymi owocami i orzechami. Przez całe święta Niemcy piją grzane wino i jedzą rozmaite słodkości. Zazwyczaj kilka dni przed Bożym Narodzeniem gospodynie pieką Christstollen – struclę drożdżową, wyglądającą jak bochenek chleba, z bakaliami i rodzynkami. Ten kształt jest niezwykle ważny – ma przypominać maleńkiego Jezuska zawiniętego w becik. Dlatego góra ciasta powinna wyglądać jak fałdki pieluszki.
Rota