Jak powiedziała Smagurauskaitė, sytuacja jest skomplikowana i napięta, a od niedzieli rano do dzisiejszego poranka do szpitala trafiło 179 pacjentów z traumami, co jest negatywnym rekordem ostatnich lat. Tylko w ciągu jednej godziny, między 7 a 8 rano, na oddział ratunkowy przywieziono prawie 30 osób.
Jak poinformowała rzeczniczka szpitala, pacjentów, którzy doznali obrażeń jest dwa razy więcej niż w zwykłe dni. Jeśli chodzi o wiek pacjentów, to nie zauważono żadnego trendu, gdyż na śliskiej nawierzchni padają zarówno młodsi, jak i starsi, mówiła Smagurauskaitė. „Najczęstszymi urazami są oczywiście złamania kostki i nadgarstka, gdyż osoba podczas upadku opiera się o rękę, a także naciągnięte więzadła i zerwane ścięgna. Zdarzają się też wstrząsy mózgu i urazy pleców” – powiedziała rzeczniczka RVUL.
Farmaceuci także mówią o większej ilości osób, które pojawiają się w aptekach, gdyż doznały urazów – najczęściej są to starsze osoby, które skarżą się na siniaki i zwichnięcia.
Jeśli na dworze panują trudne warunki atmosferyczne, zaleca się, o ile to możliwe, pozostanie w domu.
Na podst. ELTA