O walorach zdrowotnych tych owoców nie trzeba było w niedzielę przekonywać uczestników odbywającego się od 19 lat Ogólnopolskiego Dnia Truskawki w Korycinie (Podlaskie). Ta gmina oraz kilka okolicznych były nazywane przed laty podlaskim truskawkowym zagłębiem ze względu na uprawiane tam powszechnie truskawki. Ostatnie lata to mniej truskawkowych pól, ale festyn w Korycinie odbywa się pod koniec czerwca niezmiennie od wielu lat.
Konkursy na największy owoc, na najsmaczniejszy deser, na truskawkowy kostium, na zjedzenie kilograma truskawek na czas - to nieodłączne elementy korycińskiego truskawkowego święta. Nowością w tym roku była bitwa na truskawki: Korycin-reszta świata. A wszystko na cześć truskawki.
Znawczyni walorów żywności prof. Maria Borawska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku powiedziała PAP Life, że jedzenie truskawek zapobiega wielu schorzeniom, m.in. chorobom układu sercowo-naczyniowego, nowotworom.
Witaminy C w truskawkach jest więcej niż w cytrusach: cytrynie, mandarynce, grejpfrucie. Więcej ma tylko czarna porzeczka. Flawonoidy z truskawki mają działanie przeciwnowotworowe, wykazały to m.in. ostatnie badania na chomikach i myszach, u których wywoływano nowotwory, a podawanie im truskawek - nawet w formie liofilizowanej - blokowało te choroby. Truskawka to cenne źródło potasu, jodu, żelaza, magnezu, a te pierwiastki pomagają w leczeniu chorób reumatycznych i chorób nerek. Mogą stymulować układ immunologiczny. Jedzenie truskawek odkwasza i wzmacnia organizm.
Są jednak tacy, którzy mają uczulenie po zjedzeniu truskawek. Alergię mogą wywoływać zawarte w tych owocach fenylokwasy czy enzym o nazwie bromelina, choć bromelina jednocześnie pomaga schudnąć - mówi prof. Borawska. W truskawkach są również białka roślinne, które również mogą być dla niektórych alergenem. Borawska podkreśla jednak, że zdarza się tak, że uczulać mogą nie truskawki, ale zastosowane w ich uprawie środki ochrony roślin, dlatego, gdy podejrzewamy alergię na truskawki, warto ustalić co tak naprawdę nas uczula.
Najlepsze, najzdrowsze do zjedzenia są surowe truskawki bez żadnych dodatków, byle umyte - mówi Borawska. Odrobina cukru nie zaszkodzi, jeśli ktoś lubi, ale zamiast niego do posłodzenia można użyć stewii. Pyszne są też z niesłodzonym jogurtem naturalnym.
"Można je jeść niemal bezkarnie, w sporych ilościach. Ile damy radę, tyle możemy jeść" - mówi Borawska i dodaje, że truskawka nie jest za bardzo kaloryczna, więc nie powinniśmy się obawiać, że utyjemy. Poleca zamrażanie truskawek, by zimą wrzucić je do gęstniejącej galaretki.
"Są wtedy jak świeże" - dodaje profesor.
Prawdziwą odżywczą "maseczką" na ręce i nogi były w niedzielę truskawki dla uczestników bitwy truskawkowej w Korycinie. Na wyznaczonym terenie, po kilkanaście osób w dwóch drużynach ( Korycin-reszta świata) obrzucało się truskawkami. Użyto do tego tony owoców. Bitwa trwała kilka minut. Rozegrała się na wyznaczonym placu, na którym była rozesłana folia zabezpieczająca. Truskawki znajdowały się w skrzynkach, z których uczestnicy je brali i obrzucali drużynę przeciwną przy sporym aplauzie publiczności. Skrzynki służyły też niektórym za tarcze obronne. Po bitwie niektórzy jej uczestnicy wykonywali znane ze stadionu narodowego wślizgi, rzucając się na truskawkową, rozbitą już "amunicję".(PAP Life)