Jak podkreślono w komunikacie, możliwości badań profilaktycznych nie są w pełni wykorzystywane przez mieszkańcow, a takich badań jest wiele. Dlatego ważne jest, aby jak najszybciej udać się na badania, bo chorobę nowotworową można pokonać, gdy zostanie zdiagnozowane jak najwcześniej i rozpocznie się leczenie.
Danas Bakša, dyrektor Narodowego Laboratorium Zdrowia Publicznego (NVSPL), przypomina, że w tej placówce prowadzone są badania profilaktyczne markerów nowotworowych, które są nieskomplikowane i szybkie.
„Na przykład badanie w kierunku raka jajnika i piersi wymaga pobrania krwi z żyły. Trwa to kilka minut, a wyniki są wiadome w ciągu 2-3 dni. Podczas kwarantanny w naszym laboratorium badania te wykonujemy po niskich cenach tak samo jak dotychczas. Dlatego ważne jest, aby nie zwlekać przyjść na badania. Oczywiście po przybyciu należy przestrzegać ustalonych wymogów bezpieczeństwa. Laboratorium ze swojej strony zapewnia bezpieczną wizytę” – powiedział cytowany w komunikacie szef NVSPL.
Jak pokazuje praktyka, badania markerów nowotworowych są bardziej dokładne, gdy są wykorzystywane do monitorowania zmian w skali czasu i można porównać zmiany wyników. Onkolodzy często używają ich do monitorowania pacjentów po stosowanym leczeniu.
NVSPL wykonuje prewencyjne badania markerów raka jajnika, piersi, trzustki i prostaty oraz badanie glikoproteinowe, które jest istotne w wykrywaniu różnych nowotworów, a także badanie alfa fetoproteiny, które może wykazać występowanie pierwotnego raka wątroby.
Jak podkreśla Neringa Čiakienė, dyrektor Stowarzyszenia Wspierania Pacjentów Onkologicznych (POLA), choroby onkologiczne są już skutecznie leczone, bo pozwala na to nowoczesna medycyna, gdy odkrywane są coraz bardziej zaawansowane metody leczenia.
„Rak to bardzo podstępna choroba, ale im wcześniej zostanie wykryty i leczony zaawansowanymi metodami, tym większe szanse na wyzdrowienie. W naszym stowarzyszeniu jest wiele historii sukcesu, gdy ludzie przezwyciężyli tę podstępną chorobę, gdy na jak najwcześniejszym etapie wprowadzono odpowiednie leczenie. Ważne jest, aby nie pozostać obojętnym i regularnie poddawać się badaniom profilaktycznym, monitorować stan swojego zdrowia, wykorzystywać wszystkie możliwości, które są niewykorzystywane zwłaszcza w ostatnich latach” – mówi Čiakienė.
Jeśli nowotwór zostanie zdiagnozowany późno, to szanse na pokonanie tej podstępnej choroby są mniejsze, ale nawet w takich przypadkach po rozpoczęciu leczenia można wydłużyć długość życia poprzez spowolnienie rozwoju raka.
Według dyrektor POLA, niepokojące jest to, że w ubiegłym roku w placówkach medycznych znacznie mniej osób zbadało się w ramach programów profilaktyki raka piersi, szyjki macicy, jelita grubego, prostaty.
„Na pewno stało się to z powodu pandemii, która w zeszłym roku dotarła na Litwę. Pacjenci onkologiczni mieli mniejszy dostęp do usług i mieli trudniejszy dostęp do lekarzy. Ponadto ludzie coraz bardziej zwlekali z badaniami z obawy przed zarażeniem. O ile przed pandemią co roku około 60 proc. uczestniczyło w programach profilaktycznych, to w 2020 roku zbadało się tylko 30-40 proc. ludzi. Dlatego bardzo ważne jest, aby częściej badać się, zwłaszcza dotyczy to tych, którzy w zeszłym roku przepuślili terminy i którzy muszą badać się w tym roku” – podkreśliła Čiakienė.
Według danych Państwowej Kasy Chorych, w ubiegłym roku pandemia znacznie zmniejszyła liczbę wykonanych badań prewencyjnych. W 2020 roku nieco ponad 88 tys. kobiet wzięło udział w programie profilaktyki raka szyjki macicy, tj. około 29 proc. czyli 123 tys. kobiet mniej niż w 2019 roku. Pod kątem profilaktyki raka piersi przebadano 86 tys. kobiet, tj. o 28 proc., czyli 119 tys. mniej kobiet niż w poprzednich latach. Pod kątem raka prostaty zostało przebadanych 51 tys. mężczyzn, tj. o 43 proc. lub o 90 tys. mniej niż rok temu, a 175 tys. osób przebadano pod kątem raka jelita grubego, tj. o 33 proc., czyli 261 tys. mniej niż rok temu.
Według danych Narodowego Instytutu Onklogii (NVI), coraz więcej osób cierpi na choroby nowotworowe, ale śmiertelność spada. Obecnie na Litwie na raka choruje około 110 tysięcy osób. Jedna trzecia z nich przeżyła dziesięć lub więcej lat, podczas gdy dziesięć lat temu przeżyła zaledwie jedna piąta. Tymczasem w Europie połowa osób, u których zdiagnozowano raka, żyje dziesięć lat lub dłużej.