Szpitale w Wilnie są prawie przepełnione, dlatego nadzieje pokładane są w szpitalu w Olicie, który zapowiadał zwiększenie ilości miejsc dla chorych na infekcje koronawirusowe oraz w szpitalu rejonu święciańskiego, gdzie jednak stwierdzono ognisko choroby.
W stolicy wolnych jest około 30 łóżek, jutro specjaliści pojadą ocenić sytuacje w szpitalu w Olicie oraz w szpitalu rejonu święciańskiego.
Ogółem w szpitalach regionu wileńskiego leczonych jest 238 pacjentów z COVID-19, najwięcej w Wilnie, a także w Wiłkomierzu i Olicie. W Santaryszkach hospitalizowane jest 117 osób, w tym 15 na oddziale intensywnej terapii. W Wileńskim Szpitalu Klinicznym przebywa 99 pacjentów, w tym 3 na reanimacji.
Jak poinformowała Aušra Bilotienė-Motiejūnienė, dziennie przyjmuje się 20-25 nowych pacjentów, ich średni wiek to około 60 lat, w większości z chorobami współtowarzyszącymi, ale jest też kilkoro dzieci i młodych ludzi powyżej 20. roku życia.
Około 60 proc. pacjentów w regionie wileńskich leczonych jest z użyciem masek tlenowych.
W związku ze spadką liczby personelu, szpital w Santaryszkach od piątku korzysta z pomocy studentów Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Wileńskiego – są oni szkoleni w trybie pilnym i pracują jako asystenci pielęgniarzy. Planowane jest także zwrócenie się o pomoc do studentów Kolegium Wileńskiego.
W sobotę i w niedzielę na Litwie potwierdzono prawie po 2 tysiące nowych przypadków COVID-19, zmarło 15 osób.
Na podst. BNS