Michał Janczewski, starosta gminy bezdańskiej, nie krył radości i mówił, że wyremontowany od podstaw gabinet lekarski jest prawdziwym prezentem nie tylko dla mieszkańców Bezdan, ale również i okolicznych miejscowości. Poinformował, że z usług gabinetu lekarskiego korzystało około tysiąca osób, a remont trwał kilka miesięcy.
– Chciałbym naprawdę serdecznie podziękować mer Marii Rekść, jak również Lucynie Kotłowskiej, dyrektor administracji samorządu, za to, że wczuły się w sytuację i nie poskąpiły pieniędzy na stworzenie ludziom ze wsi godnych warunków obsługi i pracy w nowoczesnym gabinecie lekarskim – powiedział usatysfakcjonowany gospodarz gminy.
Również Oleg Kaczan, ordynator przychodni w Niemenczynie, w samych superlatywach wyrażał się o władzach samorządowych i podkreślał, że gabinet wyremontowano i wyposażono całkowicie ze środków samorządowych.
Zadowolona z warunków pracy jest też Renata Gasperavičienė, lekarz rodzinna, która od poniedziałku została kierowniczką gabinetu lekarskiego i po raz pierwszy będzie pracowała, jak zażartowała, „na swoim” i będzie gospodynią dość obszernego rewiru.
– Pracy się nie boję i myślę, że podołam nowym wyzwaniom – zapewniła energiczna i pozytywnie nastawiona lekarka. Poinformowała, że gabinet świadczy usługi zarówno osobom dorosłym, jak i dzieciom, poczynając od niemowląt. – Gabinet jest niczym miniprzychodnia, gdzie można zmierzyć ciśnienie, zrobić kardiogram serca, a w razie oznak choroby otrzymać receptę na leki, a najniezbędniejsze z nich można będzie zakupić na miejscu. – Posiadamy własną niedużą apteczkę i nie trzeba jechać do Niemenczyna, by kupić paracetamol czy ibuprofen. Jeżeli lek jest kompensowany, to wtedy, niestety, pacjent będzie zmuszony do podróży i złożenia wizyty w jednej z aptek niemenczyńskich – tłumaczyła Gasperavičienė.
Dodała, że w gabinecie jest możliwość wykonania szczepionek, a w razie konieczności podania kroplówki. Kierowniczka gabinetu lekarskiego w Bezdanach powiedziała również, że w gabinecie będą przeprowadzane badania profilaktyczne, ale praca lekarza, to także wizyty domowe, gdzie są osoby przykute do łóżka, jak też odwiedzanie mam z noworodkami. – W gabinecie i w terenie, w razie potrzeby, wraz z pielęgniarką jesteśmy gotowi udzielić pierwszej pomocy medycznej – kontynuowała wyliczankę świadczonych usług Gasperavičienė. Cieszyła się również z faktu, że dla osób niepełnosprawnych urządzono pochylnię, po której osoba na wózku inwalidzkim może bez kłopotów wjechać bezpośrednio do gabinetu.
– Warunki mamy naprawdę dobre, bo wyposażenie otrzymaliśmy nowe, a w pomieszczeniach jest czysto, jasno i ciepło, a więc pacjenci, jak i nasz skromny personel (3 osoby) czujemy się komfortowo i o to właśnie chodziło – podsumowała kierowniczka bezdańskiej miniprzychodni.
Zygmunt Żdanowicz
Tygodnik Wileńszczyzny