Żółta odmiana fasolki szparagowej jest mniej wyrazista w smaku i delikatniejsza niż zielona.
Zielona fasolka zawiera znacznie, bo aż kilka razy, więcej witaminy A i kwasu foliowego aniżeli jej żółta siostra, która z kolei jest bogatsza w potas i fosfor.
Fasolka szparagowa jest cennym źródłem błonnika pokarmowego, który wspomaga procesy trawienne, dlatego zaleca się ją osobom zmagającym się z zaparciami.
Cechuje ją również spora zawartość potasu, przeciwutleniaczy (witaminy A, C, E, flawonoidy), magnezu i witamin z grupy B, dzięki czemu skutecznie obniża zbyt wysokie ciśnienie krwi i zapobiega udarom mózgu.
Witamina C zawarta w fasolce wzmacnia system odpornościowy organizmu, który jest pierwszą linią obrony przed większością chorób, a zawarta w fasolce aglutynina dodatkowo wspomaga procesy immunologiczne organizmu.
Fasolka jest bezpieczna także dla diabetyków, ponieważ ze względu na niski IG po jej spożyciu następuje powolny wzrost glukozy we krwi, dzięki czemu nie są potrzebne duże ilości insuliny.
Jest polecana kobietom w ciąży (zwłaszcza zielona) z uwagi na zawartość kwasu foliowego, który zapobiega m.in. wadom rozwojowych płodu, poronieniom i niskiej wadze urodzeniowej dziecka.
Kupując fasolkę należy wybierać strączki mające gładką powierzchnię i jednolity kolor, bez widocznych brązowych plam. Umytą, świeżą fasolkę szparagową powinno się przechowywać w plastikowej torbie lub pojemniku w lodówce - w ten sposób fasolka zachowa świeżość do około siedmiu dni.
Fasolkę szparagową można również zamrozić poprzez sparzenie jej wrzątkiem i namaczanie przez 2-3 minuty. Następnie należy fasolkę ostudzić, przełożyć do worków lub szczelnych pojemników i umieścić w zamrażarce. Aby wykorzystać potencjał witaminowy fasolki szparagowej, należy spożyć ją w okresie do sześciu miesięcy po zamrożeniu.
Nie warto zwiększać kaloryczności fasolki dodając do niej tartą bułkę smażoną na maśle. Korzystniej będzie ugotować ją na parze z dodatkiem czosnku i przypraw lub upiec w piekarniku z cebulą, oliwą z oliwek i przyprawami.
Rota
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.