Jak poinformował Hammond, w ostatnich dniach liczba prób nielegalnego wejścia w strefę przeprawy spadła o połowę, do kilkuset na dobę. Brytyjski rząd wierzy, że zatrudnienie dodatkowych stu strażników - rekrutowanych po stronie francuskiej, ale za brytyjskie pieniądze - pozwoli na dalsze poprawienie sytuacji.
"W ciągu ostatnich 48 godzin znacząco podnieśliśmy poziom współpracy z operatorem tunelu. Niektóre pociągi są odwoływane lub zawracane z powrotem do Francji, jeśli mamy podejrzenie, że na pokładzie mogą być nielegalni migranci" - powiedział w poniedziałek wieczorem Hammond. Dodał, że od wtorku kluczowej strefy wokół wjazdu do tunelu po stronie francuskiej chronią połączone służby francuskiej policji i brytyjskiej straży granicznej, co pozwoli na bliższą koordynację działań. Do piątku mają zakończyć się również prace mające na celu wzmocnienie płotu otaczającego torowisko.
Brytyjski minister spraw zagranicznych zapowiedział również, że Wielka Brytania wraz z Francją zaapeluje o "bardziej zdecydowane działania Unii Europejskiej" w zakresie odsyłania nielegalnych migrantów do krajów ich pochodzenia.
Rząd Davida Camerona planuje również zmianę prawa dotyczącego zasiłków dla osób, które nieskutecznie ubiegały się o azyl w Wielkiej Brytanii. Szczegółowe plany mają być przedstawione jeszcze w tym tygodniu. (PAP)