Na pokładzie airbusa były niemowlęta

2015-03-24, 20:50
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Na pokładzie airbusa były niemowlęta © AFP / Scanpix (Fot. SASCHA SCHUERMANN)

Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve poinformował, że znaleziono jedną z czarnych skrzynek samolotu linii Germanwings, który rozbił się we wtorek we francuskich Alpach. Zginęło 150 osób na pokładzie maszyny lecącej z Barcelony do Duesseldorfu.

"Czarna skrzynka, którą znaleźliśmy kilka godzin po katastrofie, zostanie natychmiast przekazana śledczym" - powiedział dziennikarzom Cazeneuve w Seyne-les-Alpes, ok. 10 kilometrów w linii prostej od miejsca katastrofy, która nastąpiła w trudno dostępnym terenie.

Dodał, że wieczorem miejsce katastrofy zostanie zabezpieczone, aby umożliwić służbom ratowniczym łatwiejszy dostęp.

Samolot Airbus A320 rozbił się na wysokości ok. 2 tys. m n.p.m. w miejscowości Meolans-Revel, w pobliżu popularnego ośrodka narciarskiego Pra Loup. Airbus zniknął z radarów niedaleko miejscowości Barcelonnette.

Rzecznik linii Germanwings, należących do Lufthansy, Thomas Winkelmann sprecyzował na konferencji prasowej w Kolonii, że samolotem podróżowało najprawdopodobniej 67 Niemców. Na pokładzie było dwoje niemowląt, a także 16 niemieckich nastolatków wracających z wymiany z jednym z hiszpańskich liceów.

Wcześniej hiszpańska wicepremier Soraya Saenz de Santamaria mówiła o 45 "hiszpańskich nazwiskach" na liście pasażerów Airbusa A320, natomiast prezydent Francji Francois Hollande informował media, że poza Niemcami i Hiszpanami na pokładzie byli "bez wątpienia" Turcy. Według wstępnych przekazanych przez Hollande'a danych wśród ofiar nie ma Francuzów. Zaznaczano, że na liście pasażerów figurowały jedynie nazwiska i daty urodzenia, a kontroli dokumentów nie przeprowadzono, ponieważ lot odbywał się w ramach strefy Schengen.

Przedstawiciel Germanwings podkreślał na konferencji prasowej, że za sterami maszyny siedział doświadczony pilot, który pracował 10 lat dla niemieckiego przewoźnika i miał wylatanych 6 tys. godzin. Poinformował, że samolot kontrolowany był w poniedziałek wieczorem, a ostatni przegląd techniczny przeszedł w 2013 roku.

Przedstawiając przebieg katastrofy Winkelmann wyjaśnił, że samolot osiągnął o godz. 10.45 przewidzianą wysokość 12 tys. metrów, a następnie po upływie jednej minuty zaczął się gwałtownie obniżać - w ciągu 8 minut znalazł się na wysokości 2 tys. metrów. Główny pilot Germanwings Stefan Scheib podkreślił, że pilot airbusa nie zgłosił obniżania lotu. Nie wiadomo, dlaczego tego nie zrobił - dodał. Nie wiadomo też, czy wysłał sygnał SOS.

Francuska Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego podała, że załoga samolotu sama nie wysłała sygnału SOS, ale to kontrola powietrzna zdecydowała o ogłoszeniu tzw. fazy niebezpieczeństwa, gdy utracono kontakt z załogą, a samolot rozpoczął zniżanie. Faza niebezpieczeństwa jest trzecim i ostatnim poziomem zagrożenia, służącym do koordynowania akcji ratowniczej, gdy uznaje się, że samolot znalazł się w niebezpieczeństwie. Wcześniej władze lotnicze informowały, że załoga niemieckiej maszyny wysłała sygnał SOS w niecałą godzinę po starcie.

Premier Francji Manuel Valls powiadomił, że w pobliżu trudno dostępnego miejsca katastrofy zdołał wylądować śmigłowiec; ustalono, że nie ma tam żadnych ocalałych ludzi. We wtorek po południu pogoda w miejscu katastrofy uległa pogorszeniu, zaczął padać marznący deszcz. Wcześniej francuski sekretarz stanu ds. transportu Alain Vidalies mówił, że w chwili katastrofy nie panowały "szczególnie złe warunki pogodowe".

Przedstawiciel władz departamentu Alpes-de-Haute-Provence Gilbert Sauvan przekazał mediom, że szczątki samolotu są rozrzucone w promieniu 100-200 metrów. Według niego największa z części wraku jest wielkości małego samochodu. Sauvan oznajmił, że na miejsce katastrofy nikt nie ma dostępu, ale w okolicy jest ok. 500 strażaków i żandarmów. Według francuskiej policji wydobywanie zwłok potrwa zapewne kilka dni.

W związku z katastrofą krótko po przylocie do Paryża król Hiszpanii Filip VI anulował dalszy ciąg trzydniowej wizyty państwowej we Francji.

Prezydent Francji Hollande w rozmowie telefonicznej złożył kondolencje niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, która oświadczyła, że jest wstrząśnięta doniesieniami o wypadku i ogłosiła, że odwołała wtorkowe spotkania. Merkel zapowiedziała, że w środę uda się na miejsce katastrofy. Jeszcze we wtorek mają tam być szefowie resortów spraw zagranicznych i transportu Niemiec, Frank-Walter Steinmeier i Alexander Dobrindt. Hollande wysłał na miejsce ministra spraw wewnętrznych Bernarda Cazeneuve, Hiszpania - wicepremier Saenz de Santamarię.

Rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski zaznaczył, że polskie służby konsularne - jak zawsze w takich sytuacjach - sprawdzają, czy na pokładzie samolotu nie było Polaków. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 21 czerwca 2024 

    Św. Alojzego Gonzagi, zakonnika, wspomnienie

    Mt 6, 19-23

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mole i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie natomiast skarby w niebie, gdzie mole ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie też twoje serce. Oko jest lampą ciała. Jeśli więc twoje oko jest dobre, całe twoje ciało jest w światłości. A jeśli twoje oko jest złe, całe twoje ciało jest w ciemności. Jeśli więc światłość w tobie jest ciemnością, jakże wielka to ciemność”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24