Jak poinformowano, we wrześniu tego roku jeden z funkcjonariuszy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej zlecił śledzenie, a następnie zabicie kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta.
Zleceniodawca, który był przekonany, że Trump wybory przegra, oświadczył, że jeżeli nie uda się zrealizować zamówienia przed wyborami, należy zrobić to później, kiedy ochrona kandydata będzie mniej szczelna. Shakeri miał zapewnić FBI, że nie miał zamiaru przedstawiać planu zabójstwa Trumpa.
Portal Iran International twierdzi, że Farhad Shakeri, któremu zlecono zabójstwo, najprawdopodobniej przebywa w Iranie, zaś dwóch jego wspólników, oskarżanych o przygotowywanie zamachu na jednego z przebywających w USA opozycyjnych irańskich dziennikarzy, znajduje się w nowojorskim areszcie.
Prokurator generalny Merrick Garland podkreślił zagrożenie, jakie Iran stwarza dla kluczowych postaci amerykańskiej sceny politycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu w wydanym oświadczeniu zaprzecza, że Teheran planował zamach na Donalda Trumpa.
Na podst. APW, PAP, ELTA