Organizatorzy postanowili oddać hołd 10 złotym bohaterkom Francji, wystawiając ich posągi z Sekwany podczas śpiewania hymnu narodowego. Wśród tych kobiet znalazły się posągi: polityk Gisèle Halimi oraz feministek Simone de Beauvoir i Simone Veil. Były one jedynymi ukazanymi bohaterkami narodowymi Francji z XX wieku, a każda z nich była zagorzałą zwolenniczką przerywania ciąży. Tak więc trudno uznać za przypadkowy wybór tych 3 kobiet jako wyjątkowo zasłużonych dla Republiki Francuskiej.
W Manifeście 343, napisanym i podpisanym przez Simone de Beauvoir, który został opublikowany 5 kwietnia 1971 roku na pierwszej stronie magazynu „Le Nouvel Observateur”, 343 kobiety stwierdzały, że dokonały aborcji.
Simone de Beauvoir, w 1971 r. była również współzałożycielką, razem z Gisèle Halimi, organizacji proaborcyjnej Choisir. Jednym z głównych celów tej organizacji było uchylenie obowiązującego prawa, chroniącego życie nienarodzonych dzieci oraz usunięcie wszelkich działań odstręczających kobiety od aborcji.
De Beauvoir była też jedną z sygnatariuszek petycji wzywającej do tego, aby francuskie prawo uznało prawo dzieci i młodzieży do utrzymywania relacji seksualnych z kimkolwiek zechcą.
Obecnie we Francji wykonuje się ponad 200 000 aborcji rocznie (w 2022 r. łącznie 234 253). 5 marca 2024 roku Francja, jako pierwszy kraj na świecie, wpisała prawo do aborcji do swojej konstytucji.
Rzecznik Right To Life UK, Catherine Robinson, oświadczyła: „Podczas i tak już wysoce kontrowersyjnej ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, bardzo smutny i bulwersujący jest fakt, że dyrektor artystyczny, Thomas Jolly, zdecydował się tak bardzo gloryfikować te 3 kobiety, które odegrały kluczową rolę w zalegalizowaniu zabijania francuskich dzieci w łonach matek. Czy Francja nie ma o wiele więcej do pokazania? Znacznie lepsze byłoby odwołanie się do art. 16 francuskiego kodeksu postępowania cywilnego, który mówi: Prawo zapewnia prymat osoby, zakazuje wszelkich ataków na godność osoby i gwarantuje szacunek dla istoty ludzkiej od początku jej życia”.
na podst. "Nasz Dziennik", APW, KAI