Dodała, że kobieta jest w oddalonym o 50 km od kolonii karnej mieście Salechard, gdzie miały zostać przewiezione zwłoki zmarłego antyputinowskiego opozycjonisty.
Wcześniej w sobotę Jarmysz informowała, że matka Nawalnego otrzymała ultimatum od rosyjskich władz: albo w ciągu trzech godzin wyrazi zgodę na pogrzeb syna bez udziału żałobników albo zostanie on pochowany w łagrze. Napisała, że kobieta "domaga się przestrzegania prawa, zgodnie z którym śledczy mają obowiązek wydać ciało w ciągu dwóch dni od ustalenia przyczyny śmierci". "Z podpisanej przez nią dokumentacji medycznej wynika, że te dwa dni upływają jutro. Nalega, aby władze zezwoliły na zorganizowanie pogrzebu i nabożeństwa żałobnego zgodnie z normalną praktyką" - dodała Jarnysz we wpisie.
Wcześniej 69-letnia Ludmiła Nawalna, matka zmarłego opozycjonisty, przekazała, że widziała ciało syna i podpisała akt zgonu.
na podst. "Nasz Dziennik", AB, PAP