Najbardziej cierpi jednak nie Madryt czy region Andaluzji, znany z nieznośnych letnich upałów, ale m.in. popularna wśród turystów Majorka. Krajowy serwis pogodowy AEMET poinformował, że maksymalna temperatura na północy i wschodzie tej hiszpańskiej śródziemnomorskiej wyspy wynosi co najmniej 43 stopnie Celsjusza.
Na słynnej plaży Playa de Palma na południu wyspy odnotowano wczesnym popołudniem temperaturę 38 stopni w cieniu.
Dla północnej i wschodniej części Majorki, a także części Katalonii i Aragonii w północno-wschodniej Hiszpanii, AEMET ogłosił we wtorek najwyższy poziom zagrożenia – czerwony.
W 13 z 17 autonomicznych regionów kraju obowiązywały różne poziomy ostrzeżeń przed upałami.
Wielu Hiszpanów zazdrości mieszkańcom północnego regionu Kantabrii, bo we wtorek zarejestrowano tam niewiele ponad 20 stopni Celsjusza.
Fala upałów ma zakończyć się najpóźniej w czwartek.
Na podst. ELTA