„Alaksandr Łukaszenka zadzwonił do Wołodymyra Zełenskiego. Politycy zgodzili się na bezwarunkowe spotkanie delegacji ukraińskiej z delegacją rosyjską na granicy ukraińsko-białoruskiej w rejonie Prypeci. Alaksandr Łukaszenka wziął na siebie odpowiedzialność za utrzymanie uziemienia wszystkich białoruskich samolotów, śmigłowców i pocisków podczas przejścia, negocjacji i powrotu ukraińskiej delegacji” – przekazał ukraiński MON w niedzielę.
Informację o gotowości do rozmów potwierdził na Instagramie prezydent Wołodymyr Zełenski. Po godz. 16.30 agencja Reutera przekazała, że rozmowy rozpoczęły się. Jednak ok. godz. 18 strona ukraińska przekazała, że rozmowy rozpoczną się za kilka godzin.
„Grupa negocjacyjna potrzebuje więcej czasu na dojazd niż oczekiwano” – wyjaśnił ukraiński deputowany Fedir Wenisławski, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. – Pojechali oni trasą, jaka teraz nie stanowi zagrożenia dla życia i aby nie było znane miejsce ich pobytu – powiedział Wenisławski.
Na podst. interia.pl