„W pełni zaszczepionych jest 50 proc. (w różnym wieku) Amerykanów. Tak trzymać!” – napisał na Twitterze Cyrus Shahpar, dyrektor ds. danych COVID-19 Białego Domu.
Oznacza to, że ponad 165 milionów mieszkańców USA zostało zaszczepionych obiema dawkami preparatów firm „Pfizer” lub „Moderna” albo jednodawkową szczepionką firmy „Johnson & Johnson”.
Granica 50 proc. zaszczepionych dorosłych została przekroczona pod koniec maja.
Shahpar wskazał, że średnia liczba osób nowo zaszczepionych w ciągu ostatnich siedniu dni, w porównaniu z ubiegłym tygodniem, jest o 11 proc. wyższa, a dwutygodniowy wskaźnik wzrósł o 44 proc.
Stany Zjednoczone są uważane za kraj najbardziej dotknięty pandemią na świecie. Z powodu koronawirusa zmarło tutaj ponad 615 tys. osób.
Aktywna kampania szczepień w kraju budziła nadzieje, że tego lata życie wróci do normy, ale te plany zostały pokrzyżowane przez odmianę Delta.
W ostatnich tygodniach wzrosła liczba infekcji, zgonów i hospitalizacji w kraju, a miasta takie jak Nowy Jork i Los Angeles wprowadziły nowe ograniczenia, takie jak wymóg okazywania zaświadczenia o szczepieniu, aby wejść na przykład do restauracji lub na siłownię.
W ubiegłym tygodniu w USA odnotowano średnio 90 tys. nowych przypadków COVID-19. Według Białego Domu, jedna trzecia z nich została zarejestrowana w stanach Floryda i Teksas.
W czwartek Jeff Zients, koordynator zespołu ds. COVID-19 w Białym Domu poinformował, że przez ostatnie cztery tygodnie z rzędu coraz więcej osób szczepi się.
Na podst. ELTA