Nagranie z helikoptera straży przybrzeżnej (link do nagrania wideo https://twitter.com/i/status/1373058512553656321) pokazuje lawę tryskającą z pęknięcia w ziemi w pobliżu góry Fagradalsfjal na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii.
Mimo że zaledwie kilka kilometrów dalej znajduje się międzynarodowe lotnisko Keflavik i mały port rybacki, obszar ten nie jest zamieszkany, więc wulkan nie stanowi zagrożenia dla Islandczyków.
„Erupcja wulkanu rozpoczęła się w Fagradalsfjal i Geldingadalure około godziny 20.45 czasu (22.45 na Litwie). Erupcję uważa się za niewielką, pęknięcie w ziemi ma około 500-700 metrów długości. Lawa rozlała się na obszarze mniejszym niż jeden kilometr kwadratowy” – poinformowało Islandzkie Biuro Meteorologiczne, które monitoruje aktywność sejsmiczną.
Straż przybrzeżna i policjanci przybyli na miejsce zdarzenia, ale mieszkańcy zostali już wcześniej ostrzeżeni, aby nie zbliżać się do tego obszaru, a główna droga ze stolicy na lotnisko Keflavik została w piątek zamknięta.
W piątek erupcję zaobserwowano w systemie wulkanicznym Krysuvik, który nie ma głównego wulkanu. Region ten charakteryzuje się erupcjami, podczas których lawa wypływa ze szczeliny w ziemi, ale nie są odnotowywane wyrzucane w niebo duże chmury popiołu.
System Krysuvik nie był aktywny przez ostatnie 900 lat. Według Biura Meteorologicznego, ostatnia erupcja na półwyspie Reykjanes miała miejsce prawie 800 lat temu, około 1240 roku.
Jednak aktywność sejsmiczna w regionie była ostatnio uważniej monitorowana po tym jak 24 lutego w pobliżu góry Keiliro na przedmieściach Reykjaviku doszło do trzęsienia ziemi o sile 5,7 w skali Richtera.
Na podst. ELTA