„Ił-76 został zestrzelony przez siły naszej obrony powietrznej" – powiedział na konferencji prasowej. Bołotow stwierdził, że, oprócz ukraińskich żołnierzy, zestrzelona nad Ługańskiem maszyna przewoziła sprzęt wojskowy i amunicję.
„Nie wykluczamy, że kijowska junta zdecyduje się na kolejne prowokacje" – oznajmił.
Bołotow przyznał jednocześnie, że armia ukraińska dąży do odcięcia sił Ługańskiej Republiki od granicy z Rosją.
„Kijowska junta zaciska pierścień wokół Ługańskiej Republiki Ludowej. Utrzymujemy jeszcze korytarz, by można było ewakuować ludzi, ale przeciwnik stara się do tego nie dopuścić. Ukraińska armia szykuje totalne czyszczenie Ługańska" – przekazał.
Czterosilnikowy odrzutowiec Ił-76 rozbił się w sobotę o godzinie 1.10 czasu lokalnego przy podchodzeniu do lądowania w Ługańsku. Według świadków został trafiony samonaprowadzającym się pociskiem rakietowym ziemia-powietrze wystrzelonym z przenośnej ręcznej wyrzutni. Ukraińska prokuratura potwierdziła, że przyczyną katastrofy było zestrzelenie pociskiem kierowanym.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w związku z tragedią ogłosił niedzielę dniem żałoby narodowej. PAP