Premier Norwegii Erna Solberg powiedziała, że zdecydowano się na wprowadzenie wymogu testowania, gdyż „obawiamy się importu nowych mutacji koronawirusa. Wiele osób powróci po Bożym Narodzeniu z krajów z o wiele wyższym wskaźniku zakażeń”.
Zamknięte zostaną niewielkie przejścia graniczne, które nie mają wystarczającej infrastruktury do przeprowadzenia testów. W niektórych przypadkach możliwe będzie poddanie się badaniom w ciągu 24 godzin od przybycia w najbliższym punkcie testowym.
Rząd zapowiedział zwiększenie możliwości testowania na lotnisku Gardermoen w Oslo, gdzie do tej pory wykonywano badania dobrowolnie.
W przypadku dłuższego pozostania w Norwegii należy wykonać ponowny test po czterech tygodniach. Testom nie będą poddawane dzieci poniżej 12. roku życia, kierowcy autobusów na trasach dalekobieżnych oraz dyplomaci.
W Norwegii w ciągu ostatniej doby potwierdzono 557 przypadków koronawirusa. Łączna liczba to 49 803. Na COVID-19 zmarło 436 osób.
Na podst. AB, PAP, naszdziennik.pl