Do tragedii doszło w sobotę późnym wieczorem. Nożownik zaatakował grupę ludzi w parku Forbury Gardens. Zabił trzy osoby i kolejne trzy ranił. W tym czasie w parku było wiele ludzi, którzy spędzali tu sobotni wieczór.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie zabójstw i zatrzymała podejrzanego. Ustalane są przyczyny ataku, ale na razie to przestępstwo nie jest łączone z zamachem terrorystycznym. Mimo to policja nie odrzuca jeszcze żadnych wersji.
Policja zatrzymała 25-letniego mężczyznę, ale nie potwierdziła medialnych doniesień, że podejrzany pochodzi z Libii.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Jonhnson potępił atak, złożył kondolencje bliskim ofiar, wyraził solidarność z poszkodowanymi oraz podziękował policji i służbom pogotowia ratunkowego.
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel powiedziała, że „był to bezsensowy atak na ludzi, którzy cieszyli się sobotnim wieczorem, spędzając czas z przyjaciółmi”.
Wcześniej sobotę w parku odbyła się akcja protestacyjna „Black Lives Matter”, ale policja nie ustaliła, że wydarzenie mogło mieć powiązanie z atakiem.
Organizatorka protestu Nieema Hassan napisała na Facebooku, że wszyscy ludzie, którzy brali udział w proteście, byli bezpieczni i nie ucierpieli, a wydarzenie zakończyło się przed zbrodnią.
Jeden ze świadków opowiadał dziennikarzom, że w parku na trawie odpoczywało wiele ludzi. Spacerujący mężczyzna raptem coś krzyknął, podbiegł do 10-osobowej grupy i zaczął dźgać nożem. Gdy ludzie zaczęli uciekać, napastnik też postanowił zbiec.
Na podst. ELTA