Napastnicy - wielu w mundurach maskujących - uzbrojeni byli w pałki i stalowe pręty. Budynek zajęty został w ciągu kilku minut; po rozbiciu okien tłum wdarł się do nieochranianego gmachu. Równie szybko zajęto znajdujący się obok zarząd śledczy SBU.
Wznoszono okrzyki: "Rosja!", "Odessa to rosyjskie miasto" i "Odessy - nie wybaczymy". Według Ostrowa w akcji wzięło udział ok. 2 tys. ludzi i ciągle napływają kolejni. Na budynku wywieszono flagę Donieckiej Republiki Ludowej.
Wcześniej koło zajętego kilka tygodni temu gmachu obwodowej administracji odbył się wiec poświęcony ofiarom pożaru w Odessie na południu Ukrainy. W piątek w pożarze w odeskiej siedzibie związków zawodowych, gdzie znajdował się sztab prorosyjskich separatystów, zginęło 31 osób. W sumie w aktach przemocy w tym ukraińskim mieście śmierć poniosło ponad 40 ludzi. PAP