W piątek na konferencji prasowej poinformował o tym minister finansów USA Steven Mnuchin. Zastrzegł jednak, że na razie restrykcje te nie zostaną wprowadzone.
Kilka godzin wcześniej szef Pentagonu Mark Esper, który rozmawiał telefonicznie z ministrem obrony Turcji Hulusi Akarem, ostrzegł, że operacja w Syrii może mieć dla Ankary poważne konsekwencje i zaapelował o deeskalację konfliktu, zanim sytuacja „będzie nie do naprawienia”.
Turcja rozpoczęła w środę operację militarną w północno-wschodniej Syrii, wymierzoną w kurdyjskie milicje o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów; są one jednak wspierane przez Zachód i stanowią główny trzon syryjskich sił SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego w Syrii; SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.
Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie określili ją jako „cios w plecy”.
Na podst. RP, PAP