Policja podaje, że w demonstaracji wzięło udział około 3,5 tys. osób. Demonstrujący wznosili m.in. hasła: „Rosja bez Putina” oraz „Putin, zrezygnuj”.
W zeszłym tygodniu moskiewska komisja wyborcza odrzuciła kandydatury 57 osób do udziału w wyborach, w tym czołowych polityków opozycji, przeważnie wskazując na nieprawidłowości w podpisach poparcia dla kandydatów. Opozycja oskarża władze o zmanipulowanie list z podpisami zebranymi przez jej przedstawicieli.
Podczas wiecu 20 lipca jeden z najważniejszych liderów rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny oświadczył, że jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do zarejestrowania wszystkich osób formalnie zgłoszonych przez opozycję, to na sobotę, 27 lipca, zostanie zwołana demonstracja przed siedzibą władz miejskich.
Po tej zapowiedzi doszło do rewizji w domach opozycjonistów i ich zatrzymań. Nawalny został w środę aresztowany na 30 dni za wzywanie do udziału w sobotniej demonstracji.
Opozycjoniści uważają wrześniowe wybory do władz Moskwy za istotne, gdyż – ich zdaniem – dają im one szansę zwiększenia obecności w stolicy, gdzie wspierani przez Kreml kandydaci byli w przeszłości mniej popularni niż w innych częściach kraju.
Na podst. „Nasz Dziennik”, RP, PAP