Obaj kandydaci mieli wystąpić na dwóch oddzielnych scenach, jednak na samym początku spotkania obecny szef państwa nieoczekiwanie przeszedł na scenę swego przeciwnika.
Jako pierwszy wystąpił komik Zełenski.
„Czy mogłem sobie wyobrazić, że ja, prosty chłopak z Krzywego Rogu będę walczył z wybranym z 2014 roku prezydentem Ukrainy?” – powiedział. Dodał, że wtedy sam głosował na Poroszenkę, „ale się pomyliłem, my wszyscy się pomyliliśmy”.
Zełenski oświadczył, że w poprzednich wyborach ludzie głosowali na jednego Poroszenkę, a wybrali zupełnie innego.
„Ponieważ istnieje dwóch Poroszenków. Pierwszy – świetny orator, specjalista, ekonomista, zna się na wszystkim. Ale on pojawia się tylko wtedy, kiedy włączają się kamery, a kiedy wyłączają się, to wchodzi drugi. Pierwszy krzyczy „Putin, ja ci pokażę”, a drugi przejaźni się z Moskwą. Pierwszy otwiera szkołę, a drugi po cichu otwiera nowe swoje sklepy „Roshen” – mówił Zełenski.
Podkreślił, że przyszedł złamać ten system, który jest wynikiem błędów Poroszenki.
„Ja nie jestem politykiem; jestem prostym człowiekiem, który przyszedł złamać ten system. Ja jestem wynikiem pańskich błędów i obietnic” – powiedział Zełenski.
Poroszenko z kolei zarzucił rywalowi, że nie ma doświadczenia, by pokonać wyzwania, z którymi boryka się Ukraina.
„Dzisiaj borykamy się z wyzwaniami, i ja mówię, jak prezydent bez doświadczenia może podtrzymywać międzynarodowe porozumienia, które budowaliśmy przez 5 lat. Jak on (Zełenski) może to zrobić? – mówił Poroszenko. – Gdzie on (Zełenski) był, gdy wybuchła wojna? On ukrywał się. Ale ja wierzę, że Wołodymyr Zełenski nie chce przekazać Ukrainy dla Rosji, ale Putin na pewno chce tego, a Zełenski nie może temu sprzeciwić się”.
Poroszenko w swoim wystąpieniu nazwał rywala „opakowaniem, za którym ukrywa się Moskwa i zbiegli do Rosji oligarchowie”.
„Jeszcze nie mamy wyników wyborów prezydenckich, a oni już podnieśli głowy i wczoraj przyszli po Prywatbank” – podkreślił Poroszenko, odnosząc się do partnera biznesowego Zełenskiego, oligarchy Ihora Kołomojskiego, który chce odzyskać znacjonalizowany w 2016 r. największy bank komercyjny Ukrainy.
Poroszenko ostrzega, że zwycięstwo jego przeciwnika będzie oznaczało rezygnację z prozachodniego kursu rozwoju państwa i będzie krokiem w kierunku Rosji. Zarzuca Zełenskiemu brak programu wyborczego, ostrzega, że głosując na niego, Ukraińcy kupują kota w worku.
W pewnym momencie dyskusji obaj kandydaci uklękli na scenie, na której występowali. Stało się to po oświadczeniu Zełenskiego, że gotów jest uklęknąć przed każdą matką, która nie doczekała się powrotu syna z frontu wojny w Donbasie, i przed każdym dzieckiem, które straciło tam swojego ojca. Zełenski ukląkł zwrócony w stronę publiczności. Poroszenko uczynił to, zwracając się w stronę ukraińskiej flagi, która znajdowała się na scenie.
Sondaże wskazują, że Zełenski, aktor i producent telewizyjnych programów satyrycznych, cieszy się przed niedzielnym głosowaniem największym poparciem wyborców.
II tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbędzie się 21 kwietnia.
Na podst. ELTA, PAP