Tajfun Trami zaatakował w niedzielę południe Japonii. W wyniku uderzenia żywiołu obrażenia odniosło co najmniej 76 osób. Skutkiem tego były też znaczne utrudnienia w ruchu drogowym. Anulowano ponad 1 000 lotów i zamknięto międzynarodowe lotnisko Kansai, koło Osaki.
Obecnie w Tokio i na przedmieściach miasta nie ma prądu około 450 tysięcy gospodarstw domowych.
Tajfunowi Trami towarzyszy wiatr przekraczający prędkość 200 km/godz. i ulewy. Wichura, po przejściu przez Tokio, przesuwa się na północ. W wielu rejonach Japonii wstrzymano ruch pociągów i odwołano wiele lotów. W wielu miejscach wiatr pozrywał dachy domów.
Japońskie służby meteorologiczne ostrzegają również przed osunięciami ziemi i powodziami, które nastąpią wkrótce po żywiołowym ataku bestii.
Trami to już 24. w tym roku tajfun, który nawiedził Azję. Na początku września w Japonię uderzył tajfun Jebi, najpotężniejszy w tym regionie od 25 lat. Żywioł zabił 11 osób i spowodował obrażenia u ponad 600 mieszkańców. Olbrzymie i rozszalałe fale morskie zalały wówczas pas startowy oraz podziemia terminalu lotniska Kansai, które wybudowane jest na sztucznej wyspie. W porcie tym utknęło wówczas 5 tys. osób.
Na podstawie PAP