Francja chce przedłużyć kontrole do 30 października 2018 roku. Decyzja Paryża ma wynikać z zagrożenia terrorystycznego w tym kraju.
Francja wprowadziła kontrole na granicach po ataku terrorystycznym z 13 listopada 2015 r., w którym śmierć poniosło 130 osób. W bazie danych centralnego Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) Francja oznaczyła ponad 78 tys. osób, które jej zdaniem stwarzają zagrożenie. To więcej niż wszystkie pozostałe kraje europejskie razem wzięte.
Niemcy, Dania, Austria, Norwegia i Szwecja mają obecnie możliwość prowadzenia kontroli do 12 maja po tym, gdy złożyły podobne wnioski na okres sześciu miesięcy od 12 listopada 2017 r. W ich przypadku przywrócenie kontroli w strefie Schengen było początkowo związane z napływem imigrantów do UE w 2015 r. Jednak Komisja Europejska uważa obecnie, że sytuacja jest pod kontrolą. Już wcześniej ostrzegała, że nie będzie dawać zielonego światła kontrolom opartym na tej podstawie prawnej.
Według austriackich mediów, między innymi agencji prasowej APA, Wiedeń już podjął decyzję, że będzie chciał przedłużenia kontroli, ale wniosek nie dotarł jeszcze do Brukseli. W liście do KE cytowanym przez agencję APA austriacki minister spraw wewnętrznych Herbert Kickl (FPOe) miał uzasadniać, że chce przedłużenia kontroli o sześć miesięcy, ponieważ „przemytnicy odebrali porzucenie kontroli na granicach wewnętrznych jako fałszywy sygnał i zintensyfikowali swoje działania”.
Strefa Schengen obecnie składa się z 26 krajów. 22 z nich to państwa członkowskie UE. Schengen jest obszarem swobodnego przepływu ludzi, w ramach którego zniesiono kontrole graniczne dla podróżnych, z wyjątkiem tymczasowych odstępstw.
Na podst. RP, PAP, naszdziennik.pl