W ceremonii wzięli udział członkowie afgańskiego rządu, senatorowie, deputaci do parlamentu, przywódcy sił zbrojnych.
W środę w wyniku potężnej eksplozji samochodu wyładowanego materiałami wybuchowymi nieopodal ambasady Niemiec w Kabulu zginęło co najmniej 90 osób, a ok. 400 zostało rannych, w tym wiele kobiet i dzieci. Nikt nie przyznał się do ataku.
W pobliżu miejsca, gdzie w środę doszło do tragicznego zamachu, zebrało się w piątek ok. tysiąca osób. Jedni domagali się dymisji prezydenta Aszrafa Ghaniego, inni - by rząd dokonał egzekucji więźniów ze sprzymierzonej z talibami terrorystycznej siatki klanu Hakkanich, którą władze oskarżają o środowy zamach.
na podst. ELTA, PAP