Prounijny Macron i szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen w ostatniej turze wyborów prezydenta Francji zmierzą się już w przyszłą niedzielę.
Le Pen obiecuje, że w razie jej wygranej zorganizuje referendum w sprawie przyszłego członkostwa Francji w Unii Europejskiej.
„Mam poglądy proeuropejskie i w czasie tcyh wyborów stale broniłem idei europejskiej, bowiem uważam, że jest to niesłychanie ważne dla mieszkańców Francji i całego naszego kraju w czasach globalizacji“ – powiedział w wywiadzie Macron.
„Jednak równolegle powinniśmy uświadomić sobie, wsłuchać się w to, co mówią nasi mieszkańcy, i zrozumieć, że niektórzy z nich są bardzo źli i niecierpliwi, dlatego UE nie może zostać bezczynna“ – powiedział polityk dla BBC.
„Jeśli zostanę wybrany, zobowiązuję się do zreformowania UE i całego projektu europejskiego. Jeśli do tego nie dojdzie, znowu będziemy mieli do czynienia z Frontem Narodowym i możliwością Frexitu” – powiedział Macron.
Macron jest zdania, że pozwolenie na to, by UE funkcjonowała tak, jak dotychczas, byłoby „zdradą”.
W I turze wyborów prezydenckich centrowy polityk Emmanuel Macron zdobył 23,75 proc. głosów, a Le Pen 21,53 proc.