Sigmar Gabriel, szef niemieckiej dyplomacji, twierdzi, że „dość nierealne jest mniemanie“, że Niemcy przeznaczą 2 proc. PKB na obronę. Twierdzi, że wsparcia wymagają również inne dziedziny, np. rozwój.
Z kolei szef NATO Jens Stoltenberg zgadza się z pozycją USA, że państwa sojusznicze powinny przeznaczać na obronność jednakową część PKB.
Rex Tillerson, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych w administracji prezydenta Donalda Trumpa, oświadczył sojusznikom w w Brukseli, że do kolejnego szczytu NATO, który ma się odbyć w Brukseli za mniej niż dwa miesiące, państwa NATO powinny opracować plan, w którym wskażą, jak zamierzają wywiązać się z zobowiązania zwiększania wydatków na obronność.
„Prezydent D. Trump dał wyraźnie do zrozumienia, że USA nie zamierzają dalej zapewniać niewspółmiernie dużej części wydatków na obronę w ramach NATO”- oświadczył Rex Tillerson.
W 2016 roku jedynie 5 państw NATO przeznaczało przewidziane 2 proc. PKB na obronność: USA, Wielka Brytania, Grecja, Polska i Estonia. Niemcy przeznaczają na obronność 1,2 proc. PKB.