Ekspert ds. pirotechniki Attila Ladocsi powiedział w niedzielę w telewizji M1, że przyczyną wybuchu z całą pewnością nie była eksplozja gazu. Według niego spowodowane szkody – m.in. rozbite szyby wystaw sklepowych - jednoznacznie wskazują na większą ilość materiału wybuchowego. Ocenił, że przy jednej z wystaw mogło dojść do „wybuchu konstrukcji domowej roboty”.
Według świadków wybuch uszkodził samochody i okna budynków oddalonych nawet o 20 metrów, a w pobliżu miejsca gdzie nastąpiła eksplozja, znaleziono gwoździe. Po wybuchu nie doszło do pożaru.
na podst. PAP