Pierwszy poważny w tym roku tajfun uderzył w Hongkong o godz. 5.20 czasu lokalnego. Wiatr o prędkości ponad 100 km/h i skłonił władze do wydania bursztynowego ostrzeżenia, oznaczającego, że będą ulewne deszcze.
Według administracji lotniska, odwołano ponad 150 lotów. Tysiące pasażerów czeka na lotniskach, a władze obawiają się, że jeszcze około 325 lotów będzie odwołanych.
Miejski transport po południu stopniowo wznawia swoje usługi w związku z obniżeniem stopnia alarmu przez Obserwatorium Meteorologiczne ze stopnia 8 na 3.
Tajfun sparaliżował giełdę w Hongkongu. We wtorek rano obrót zawiesiły m.in.: Chinese Gold i Silver Exchange Society, Hong Kong Exchanges and Clearing Limited i in.
Ulice miasta się wyludniły, a sklepy pozamykane były już w poniedziałek wieczorem, gdy ostrzeżenie podniesiono do 8 – najwyższego stopnia.
Obserwatorium w Hong Kongu podaje, że Nida porusza się w głąb lądu i wykazuje stopniowe oznaki osłabienia.
Na kontynentalnym obszarze Chin, w części prowincji Guangdong zamknięto biura, fabryki i szkoły, gdy tajfun przetoczył się przez południową część metropolii Guangzhou.
Państwowe media poinformowały, że lotniska w południowej części prowincji, w tym Shenzhen i Zhuhai, anulowały większość lotów, a ponad 35 tys. osób zostało ewakuowanych.
W ubiegłym miesiącu tajfun Nepartak skłonił 420 tys. ludzi do opuszczenia ze swoich budynków i uczynił szkody oszacowane na 1,1 mld USD.
Na podst. ELTA