Sojusz Północnoatlantycki koncentruje swoje wysiłki na "powstrzymywaniu nieistniejącego zagrożenia ze Wschodu" - oświadczyło w niedzielę MSZ Rosji w pierwszej reakcji na decyzje szczytu NATO, który zakończył się w sobotę w Warszawie.
"Wbrew obiektywnym interesom podtrzymania pokoju i stabilności w Europie i konieczności zespolenia potencjałów wszystkich odpowiedzialnych graczy międzynarodowych w przeciwdziałaniu wyzwaniom realnym, a nie wymyślonym, Sojusz koncentruje swe wysiłki na "powstrzymywaniu" nieistniejącego "zagrożenia ze Wschodu" - głosi oświadczenie opublikowane na stronie internetowej rosyjskiego MSZ.
Resort zapowiedział w nim, że podczas planowanego posiedzenia Rady Rosja-NATO 13 lipca strona rosyjska oczekuje "szczegółowych wyjaśnień przedstawicieli Sojuszu o natowskich wzmocnieniach na wszystkich azymutach".
Jak wynika z komunikatu, Rosja chce również wyjaśnić na tym spotkaniu stanowisko NATO w kwestii inicjatywy fińskiego prezydenta Sauli Niinisto, dotyczącej zwiększenia bezpieczeństwa lotów nad Bałtykiem.
na podst. PAP