O tym, że taki wariant jest rozpatrywany, świadczą ostatnie wypowiedzi przedstawicieli ukraińskich władz, które także skłaniają się ku takiemu rozwiązaniu – powiedział we czwartek politolog Wołodymyr Fesenko, szef kijowskiego centrum analitycznego "Penta".
Także eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski potwierdził, że trwają rozmowy o takim rozwiązaniu. "Mogę potwierdzić, że od bardzo dawna prowadzone są poufne rozmowy z Kijowem, by wypuszczono z kolonii karnej Julię Tymoszenko (...) Rozważanym rozwiązaniem byłby wyjazd Julii Tymoszenko, po jej uwolnieniu, w celu odbycia kuracji na terytorium Unii Europejskiej" - powiedział Saryusz-Wolski dziennikarzom w Brukseli.
"Biorąc pod uwagę stanowisko większości krajów i instytucji unijnych nie będzie mogło dojść do podpisania umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą, jeśli warunek rozwiązania problemu wybiórczej sprawiedliwości, czyli przetrzymywania więźniów politycznych (na Ukrainie - red.) nie zostanie spełniony" - dodał.
Z kolei sam Kwaśniewski powiedział we czwartek, że razem z Coxem od roku szukają rozwiązania dla problemów, które stanowią przeszkodę dla podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Jak dodał, aby doszło do podpisania tej umowy, Ukraina musi spełnić trzy istotne warunki: przeprowadzić reformę systemu prawnego, reformę systemu wyborczego oraz rozwiązać problem Tymoszenko.
"Prowadzimy rozmowy z władzami (ukraińskimi), opozycją i Julią Tymoszenko, byliśmy z Patem Coxem w Charkowie u pani Tymoszenko, rozmawialiśmy z prezydentem, premierem, przedstawicielami administracji ukraińskiej. Różne projekty w trakcie takich rozmów są przedstawiane, ja nie mogę na ten temat mówić, bo sukces misji zależy także od naszej dyskrecji" - powiedział Kwaśniewski.
Zapowiedział, że razem z Coxem wrócą na Ukrainę w połowie czerwca. "Zobaczymy, które z zaproponowanych przez nas propozycji okażą się realistyczne, a które nie" - powiedział były prezydent.
PAP