Nawet podczas wygłaszania tradycyjnego świątecznego orędzia "Urbi et Orbi" z głównego balkonu Bazyliki św. Piotra w Watykanie wzmożono środki bezpieczeństwa, donosi Reuters.
Tłumy ludzi, którzy przyszli, by wysłuchać słów papieża, były sprawdzane urządzeniami wykorzystywanymi na lotniskach, sprawdzano nawet torebki wiernych. Na miejscu patrolowali funkcjonariusze służb antyterrorystycznych.
Papież apelował o zakończenie wojen w Syrii i Libii: „Niech społeczność międzynarodowa skupi swoją uwagę na zaprzestanie okrucieństw w tych państwach (...)", prosił o pokój w innych państwach ogarniętych wojną.
Pontyfik wyraźnie mówił o wojownikach Państwa Islamskiego, którzy dopuścili się wielu zamachów w tych i innych państwach, w wyniku których została zniszczona część dziedzictwa kulturowego.
Papież potępił „przypadki brutalnego terroryzmu": 13 listopada w Paryżu (130 ofiar), zamach na rosyjski samolot 31 października (224 ofiary).
„Tylko łaska Boża może wybawić ludzkość od wielu form zła, czasami to zło jest straszne i rodzi się między nami" – mówił papież. „Łaska Boża może zmienić nasze serca i zaproponować wyjścia z, wydawałoby się, impasowych sytuacji stworzonych przez ludzi" – powiedział dziś w Watykanie papież Franciszek.