Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego wyprzedziła Smutną o 22,3 s. Dwa czołowe miejsca zajęły więc te same zawodniczki, co w piątkowym sprincie.
Kowalczyk w lutowych mistrzostwach świata w Falun największe nadzieje wiąże z techniką klasyczną. Dlatego w dniach 19-21 grudnia postanowiła startować w imprezie niższej rangi w Hochfilzen, gdzie dwa biegi zaplanowano właśnie w tej specjalności. W PŚ w Davos rywalizacja toczy sie tylko "łyżwą".
W niedzielę podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego pobiegnie na 10 km techniką dowolną. PAP