Wcześniej na listę triumfatorów Champions League trafili Zbigniew Boniek (z Juventusem Turyn), Józef Młynarczyk (z FC Porto), Jerzy Dudek (z Liverpoolem) i Tomasz Kuszczak (z Manchesterem United), który jako jedyny z wymienionych nie zagrał w finale.
Będzie to druga tak duża szansa Lewandowskiego na wywalczenie najbardziej prestiżowego trofeum klubowego w Europie. W 2013 roku, jeszcze w barwach Borussii Dortmund, w której składzie byli też Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, wystąpił w przegranym na londyńskim Wembley 1-2 finale z... Bayernem.
Niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia Polak zostanie najlepszym strzelcem rozgrywek. Do tej pory uzyskał 15 goli w dziewięciu występach i brakuje mu dwóch do rekordu sezonu Portugalczyka Cristiano Ronaldo sprzed sześciu lat.
Niedzielny mecz przyniesie szósty triumf w Pucharze Europy/Lidze Mistrzów mającego 120-letnią historię Bayernu albo pierwszy świętującego w tym roku jubileusz 50-lecia PSG. Spotkanie zakończy najdłuższy i bezprecedensowy sezon piłkarski na kontynencie – minie 425 dni od inauguracji edycji 2019/20, która w marcu została przerwana z powodu pandemii koronawirusa, a wróciła po czterech miesiącach w zmienionej tymczasowo formule turniejowej i z inną niż pierwotnie zakładano lokalizacją finału.
Na trybunach Estadio da Luz zasiądzie tylko kilkaset osób, w tym piłkarze rezerwowi, przedstawiciele obu zespołów i oficjele. Wszyscy wcześniej przejdą testy na koronawirusa. Kibiców zabraknie nie tylko na stadionie, ale na ulicach miasta-gospodarza finału, który zazwyczaj ściągał tysiące sympatyków obu grających zespołów. To wszystko sprawia, że będzie to pierwszy taki finał w sięgającej 1956 roku historii tych rozgrywek.
W przypadku walczącego o pierwszy triumf PSG będzie to także ukoronowanie dziewięciu lat, od kiedy w klub zainwestowali katarscy szejkowie, którzy według niektórych szacunków wpompowali w niego kilka miliardów euro. Ponad miliard euro właściciele wydali na transfery piłkarzy, w tym 222 miliony na Neymara, który od 2017 roku jest najdroższy w historii. To właśnie pojedynek Brazylijczyka z Lewandowskim ma rozpalić miliony kibiców przed telewizorami na całym świecie.
Początek meczu o godzinie 22.00 czasu litewskiego.
Na podst. interia.pl, PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.