Reprezentacja Rosji w lekkoatletyce została zdyskwalifikowana w listopadzie 2015 roku, gdy wyszło na jaw, że rosyjski rząd prowadził program dopingowy w latach 2011-2014.
Rosyjscy lekkoatleci nie będą mogli wystąpić w rozpoczynających się za 10 dni lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Berlinie.
„Niektóre kwestie pozostają nierozwiązane” – powiedział Sebastiana Coe, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych. – Postępy zrobiono w kilku dziedzinach, ale jeszcze nie są wystarczające, by uzyskać usprawiedliwienie”.
Zajmujący się sprawą Rune Andersen z IAAF twierdzi, że Rosja powinna spełnić jeszcze trzy warunki.
Przede wszystkim, rosyjska federacja lekkoatletyczna powinna zapłacić wydane w skandalu dopingowym pieniądze IAAF.
Po drugie, odnowiona Rosyjska Agencja Antydopingowa ma spełniać wymagania Międzynarodowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Ponadto rosyjscy funkcjonariusze powinni zezwolić na sprawdzenie testów dopingowych, które były sprawdzane przez Rosyjską Agencję Antydopingową w moskiewskim laboratorium w latach 2011-2015.
Na podst. BNS