W czwartek opublikowano najnowszy ranking Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA).
W zestawienia wynika, że zmienił się lider rankingu. Na pierwszą pozycję z trzeciej awansowali mistrzowie świata Niemcy. Brazylijczycy odnotowali spadek z miejsca pierwszego na drugie. Na trzeciej pozycji jest Argentyna.
Na najwyższym w historii – szóstym miejscu – znalazła się reprezentacja Polski. W porównaniu z poprzednim rankingiem biało-czerwoni awansowali o cztery lokaty (z dziesiątego miejsca).
Awans z 104. na 99 miejsce odnotowała Litwa. Estonia uplasowała się tuż przed naszym krajem na 98. miejscu. Reprezentacja Łotwy znajduje się na 130. pozycji (spadła o osiem lokat).
Następne zestawienie opublikowane zostanie 10 sierpnia.
Komentarze
Co do Polski. Wystarczy przypomnieć, że ostatni raz kiedy zajmowaliśmy 16. pozycję w rankingu, to byliśmy po wygranych eliminacjach w ekstremalnie trudnej grupie z Portugalią, Belgią i Serbią. Z kolei na przykład kadra Fornalika potrafiła wygrać tylko dwa razy z San Marino i raz z Mołdawią. Dlatego rankingi swoje, a piłkarska rzeczywistość swoje.
Ileż to juz razy Polska miała "łatwą" grupę? A co było dalej wiemy
- brak punktów (+/-) za określony WYNIK bramkowy
- brak punktów bazowych za porażki, co sprawia że punkty wpadną za remis 0:0 z Malediwami u siebie, a za porażkę z Niemcami na wyjeździe 2: 3 będzie zero pkt
- brak algorytmu wyrównawczego dla gospodarza wielkiej imprezy w okresie eliminacji w których nie grają (choć to tylko jedna drużyna)
- brak rozróżnienia meczów u siebie, na wyjeździe i na neutralnym
- zrównanie współczynników reprezentacji rywala na pozycjach 151-200/ taka sama różnica współczynnika między 1 a 20 jak i pomiędzy 21 a 40. Ci najmocniejsi powinni mieć większe różnice
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.