Z Wileńszczyzny do Lichenia i Wrześni

2015-11-12, 22:00
Oceń ten artykuł
(10 głosów)
Z Wileńszczyzny do Lichenia i Wrześni Fot. Stanisław Jagliński

W tak malowniczym okresie jesiennym, gdy świat doooła mieni się wszelkimi barwami, grupa pielgrzymów z rejonów szyrwinckiego i wileńskiego oraz Wilna zwiedziła 6–8 listopada Licheń, Ląd, Wrześnię, Warszawę.

Kierownikiem wycieczki oraz dobrym duchem w podróży była starosta frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Rita Tamašunienė. Podróż została ufundowana przez przewodniczącego AWPL, europosła Waldemara Tomaszewskiego. W gronie podróżujących byli również: mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, radna miasta Wilna Edyta Tamošiūnaitė, były radny samorządu rejonu szyrwinckiego Marian Bujnicki.

Posłanka Rita Tamašunienė rozpoczęła podróż modlitwą oraz śpiewem, wielbiącym Najwyższego Pana. Aby jazda nie była męcząca, kierownik wycieczki przygotowała ciekawy program. Były rozmaite gry i zabawy, nadanie nominacji, takich jak Mer Dwóch Rejonów (nominowana Maria Rekść), Wzorowa Rodzina (Stanisław i Danuta Jaglińscy), Najmłodszy Podróżnik (Brygita Mikałajun) i in.

Pierwszym punktem zwiedzania był malowniczo położony nad Wartą pocysterski zespół klasztorno-kościelny w Lądzie. To dawny klasztor cystersów, w którym najważniejszą osobą był opat, pełniący obowiązki sędziego. Z tego powodu w klasztorze szczególnie ważne były zasady sprawiedliwości. Obecnie klasztor jest placówką salezjanów. Z opowiadań zakonnika salezjańskiego pobraliśmy lekcję życia, że tylko na konkrecie i prawdzie można zbudować coś pięknego. Klasztor słynie także z kościoła pw. NMP i św. Mikołaja, w którym się znajdują relikwie św. Urszuli, malowane dzieła Adama Swacha.

Następnie wyruszyliśmy do najbardziej wymarzonego miejsca – Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej – miejsca spotkania z Chrystusem i Jego Matką, miejsca odrodzenia duchowego. To był zdumiewająco spędzony czas, gdyż uczestnicząc we Mszy św. wzmocniliśmy się w wierze, modliliśmy się we własnych intencjach, przynieśliśmy do stóp Matki Licheńskiej swoje troski, prośby i podziękowania. Przeszliśmy Golgotę, pomysłowadcą której jest ks. Eugeniusz Makulski (także inicjatorem budowy bazyliki). Piliśmy świętą wodę ze źródełka, słynącego z licznych uzdrowień. Weszliśmy na wieżę bazyliki, z której oglądaliśmy malowniczy krajobraz okolic Sanktuarium.

Te doświadczenia przyniosły dla nas moc i nadzieję na godne życie, płynące z krzyża Chrystusa.

„To rzeczywiście cudowne miejsce. Tchnie spokojem, mocą i wiarą w to, że Matka Boża czuwa nad nami, wysłuchuje nasze prośby i dziękczynienia, dodaje nam siły, umacnia nas i daje nadzieje na lepsze jutro. A to każdemu chrześcijaninowi, człowiekowi jest potrzebne, szczególnie teraz nam, w tak niełatwym czasie" – podzieliła się refleksjami Maryna Taraszkiewicz.

Ostatniego dnia zwiedziliśmy Muzeum Regionalne im. Dzieci Wrzesińskich we Wrześni. Ten obiekt turystyczny przywołał uczestnikom wycieczki dzisiejszą walkę mniejszości narodowych na Litwie o zachowanie ducha narodowościowego. „Polak musi być wierny Bogu i ojczyźnie, mamy wypełniać święte nasze obowiązki" – ta narodowa dedykacja zapisana w eksponowanym zeszycie czternastoletniego chłopca, uczestnika Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Te słowa młodzieńca ukazują, jak wierny i waleczny jest naród polski.

Przykłady walki powstańców wrzesińskich o zachowanie polskości, oglądany w muzeum najstarszy polski film z roku 1908, opowiadający o strajkach szkolnych dodały nam odwagi, wzmocniły patriotyzm oraz pokrzepiły nas w walce o przyszłość szkół polskich na Wileńszczyźnie. Jak wiemy, w polskich szkołach miasta Wilna (szkoły średnie: im. J. Lelewela, Wł. Syrokomli, Sz. Konarskiego, w Leszczyniakach) aktywnie działają komitety obrony szkół. Rodzice, nauczyciele oraz uczniowie nadal walczą o zachowanie polskich szkół.

Uczestniczący w pielgrzymce przedstawiciele komitetów obrony szkół miasta Wilna zapoznały się bliżej z historią strajku we Wrześni, biorąc za wzór dzieci wrzesińskie, które walczyły o zachowanie języka ojczystego i nauczanie religii w języku ojczystym.

Tablica upamiętniająca miejsce katowania dzieci wrzesińskich głosi: „Polacy! Nie zapominajcie nigdy, że wróg odwieczny katował tutaj dzieci wasze za ich gorące przywiązanie do wiary i ojców mowy".

To miejsce i historia dzieci wrzesińskich skłania do zadumy, dodaje dla nas, mieszkających na Wileńszczyźnie i walczących o zachowanie polskich szkół, otuchy i siły, by nigdy nie zrezygnować i nie zwątpić w słuszność naszej polskiej sprawy.

Za przykładem strajku polskich dzieci pod zaborem pruskim o swoje prawa upominała się również społeczność polskich szkół Wileńszczyzny, ogłaszając 2 września tego oraz 2011 roku „strajk pustych ławek".

Ostatnim zwiedzanym miejscem była Warszawa, o której opowiedziała jedna z podróżujących – Maryna Taraszkiewicz. Stolicę Polski każdy poznawał w indywidualny sposób: jedni uczestniczyli we Mszy św., inni spacerowali po starówce.

W drodze powrotnej nie zabrakło podziękowań, uśmiechów na twarzy oraz podniosłego nastroju.

„Jestem bardzo szczęśliwa, że miałam wspaniałą okazję zwiedzić tak cudowne miejsce – Licheń. Myślę, że to Pan Bóg zesłał mi swoisty znak z nieba, gdyż, być może, nie zawsze byłam sumienną katoliczką. Cudowne miejsce, rozmowa z Bogiem, obcowanie z ludźmi – wszystko to wywarło na mnie ogromne wrażenie. Poczułam się jak drzewo, które jesienią mieni się tysiącem barw, zimą zmienia swoją postać, a na wiosnę odradza się na nowo. Teraz, po wielu refleksjach, czuję się pełna życia, wiary, nowych postanowień i celów życiowych" – stwierdziła po pielgrzymce Danuta Suščenkovienė.

Jystyna Turbienė, która pielgrzymowała z małżonkiem Tomaszem, mówiła: „Potraktowaliśmy to jako rodzinną pielgrzymkę do miejsca sakralnego w Polsce w intencji dziękczynnej za łaski płynące od Boga dla naszej rodziny".

Wyjazd był niepowtarzalnym doświadczeniem, który zostanie na długo w sercach uczestników podróży. „Wyjazd do Matki Bożej Licheńskiej wzmocnił nas w wierze i miłości, pokrzepił ducha. Natomiast  muzeum  we Wrześni dodało nam otuchy oraz natchnienia  do podejmowania kolejnych wyzwań. Szczęśliwi i zadowoleni powróciliśmy do Matki Bożej Ostrobramskiej" – powiedziała Rita Tamašunienė.

 

Justyna Kropaitė,
uczestniczka pielgrzymki Licheń-Września-Warszawa


Komentarze   

 
#6 do 5 2015-11-18 01:18
Zazdrosc cie zjada.Wyrazy szczerego wspolczucia nieudaczniku.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Wanda 2015-11-16 11:28
Posłanka Rita Tamašunienė rozpoczęła podróż modlitwą oraz śpiewem, wielbiącym Najwyższego Pana Tomaszewskiego.

W polskim rządzie już się nie mówi "dzień dobry". Teraz premier mówi Szczęść Boże.
A Tomaszewski odzawsze mówił "niech będzie pochwalony". Tak mysle, czemu on nigdy nie dodaje "Niech będzie pochwalony AWPL".
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 E.A. 2015-11-14 21:11
Na pewno warto było zobaczyć te miejsca. Coś dla ducha religijnego oraz dla ducha polskości. Bardzo trafny wybór miejsc.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Jan 2015-11-13 09:59
Strzał w dziesiątkę, muzeum strajku szkolnego we Wrześni jak raz pasuje do obecnej sytuacji na Litwie, gdy też trzeba walczyć o polską szkołę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Maria 2015-11-13 09:13
Wyjazd byl niepowtarzalny, organizatorzy tak sie postarali,ze nie zauwazylismy tych prawie 2 tys.km (w obie strony) i tych 3 dni, zlecieli nam w bardzo przyjemnej atmosferze,zreszta to widac na xdjeciach!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 patriota 2015-11-12 23:29
Bardzo aktualna wycieczka.Brawo organizatorom.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24