Akcję pn. „Światełko Pamięci" po raz czwarty zorganizował 105. Kresowy Szpital Wojskowym w Żarach. Zainicjowali ją dwaj bracia, lekarze: dr Krzysztof Kopociński i dr Zbigniew Kopociński, których rodzinne historie sięgają Lwowa i dawnej Małopolski Wschodniej. Łączą oni profesjonalizm zawodowy z historyczną pasją i przywiązaniem do Kresów.
– Zależało nam, aby pamięć o Kresach ożywiać zwłaszcza wśród młodego pokolenia, aby uczyć historii poprzez czyny, nie tylko słowa – podkreśla w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl dr Zbigniew Kopociński.
Akcja okazała się strzałem w dziesiątkę, o czym świadczy stale rosnące zainteresowanie społeczne.
– Muszę przyznać, że coraz więcej Lubuszan uczestniczy w akcji. To, co szczególnie cieszy, to fakt, że ludzie sami organizują się w małych społecznościach, np. w wioskach czy na miejskich osiedlach, i dostarczają nam znicze zebrane w ten właśnie sposób. Oczywiście nie chodzi tu o żaden wyścig czy rywalizację w ilości zebranych zniczy, tylko o pobudzenie pamięci starszych i edukację młodszych, aby każdy wiedział, czym dla polskiej nauki, kultury, sztuki i patriotyzmu były i wciąż pozostają Kresy Wschodnie i takie ośrodki jak Lwów czy Wilno. Zależy nam na budzeniu ducha patriotyzmu, aby wzorem dla współczesnej młodzieży były Orlęta Lwowskie, bardzo młodzi, ale niezwykle dojrzali ludzie, którzy w obronie polskiego Lwowa byli w stanie poświęcić życie – wyjaśnia dr Zbigniew Kopociński i dodaje, że tym bardziej cieszy, że w akcję angażuje się młodzież z niemal wszystkich szkół naszego regionu, harcerze czy „Strzelcy".
W pierwszej edycji akcji w Żarach zebrano ok. 500 zniczy, a w kolejnych odpowiednio 1700 i 1800. W tym roku zebrano ok. trzech tysięcy zniczy. W zbiórkę włączyli się m.in. kadra i pracownicy Rejonowej Wojskowej Komisji Lekarskiej w Żaganiu, podobnie jak władze miejskie i samorządowe Żar i Żagania, którzy przekazali znicze. Na apel odpowiedzieli też żołnierze wszystkich jednostek 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego oraz żarskie parafie i duchowni, którzy informowali o celu akcji, zachęcając wiernych do udziału w zbiórce.
– Nie mogło się obyć bez Kresowego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego im. Orląt Lwowskich, które od lat walczy o pamięć o naszych Kresach Wschodnich. Myślę, że sens zbiórki najlepiej wyraził Józef Tarniowy, prezes KTTK w Żarach, który powiedział: „Te znicze są bardziej potrzebne nam samym, byśmy wciąż pamiętali o grobach naszych przodków na Kresach" – zauważa dr Zbigniew Kopociński.
Łącznie zebrano ok. 3 tysięcy zniczy, które dzięki żarskiemu PKS-owi zostaną nieodpłatnie przewiezione do Rzeszowa, a stamtąd do Lwowa. – Mamy nadzieję, że w dniu 1 listopada na każdym polskim grobie we Lwowie zapłonie znicz, będący symbolem naszej pamięci o Polakach i ich mieście Zawsze Wiernym Rzeczpospolitej – dodaje dr Kopociński.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik"