„Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń" – jeszcze pół roku temu, z wielkim entuzjazmem podopieczni placówki śpiewali podczas święta. A dzisiaj jedno z wielu marzeń stało się rzeczywistością.
– Na swoim koncie mamy wiele podróży, zwiedzaliśmy zarówno Litwę, jak i Polskę, a także Łotwę i Ukrainę. Ale nie ukrywam, że ta podróż jest dla nas wielkim wyzwaniem, z którym, wierzę, że się zmierzymy – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Jadwiga Ingielewicz, kierowniczka placówki.
Pielgrzymi swoją podróż zawierzyli Jezusowi – po północy spotkali się na Mszy św., którą celebrowało czterech kapłanów: wikariusz parafii niemenczyńskiej ks. Stanisław Walukiewicz, były wikariusz ks. Nerijus Grigaliūnas oraz ks. Andrzej Byliński z parafii ś.ś. Piotra i Pawła, który niegdyś był wolontariuszem w ośrodku i pozostał jego przyjacielem. Ks. Stanisław i ks. Andrzej towarzyszą pątnikom, jako opieka duchowa, podczas pielgrzymki. „Wzbudźcie w swoich sercach intencje, pamiętajcie, że udajemy się do świętych miejsc, związanych z początkami chrześcijaństwa" – powiedzieli podczas homilii ks. Andrzej i ks. Nerijus.
Proboszcz ks. Arūnas Kesilis, przed wyjazdem, udzielił uroczystego błogosławieństwa. Zawierzył wszystkich Bożej Opatrzności i prosił, aby zabrali w swoich modlitewnych intecjach całą parafię niemenczyńską.
W drogę do Rzymu wyruszyło ponad 40 osób, są to: podopieczni Centrum, ich przyjaciele, krewni i opiekunowie oraz wolontariusze pracownicy.
– Pozdrawiamy wszystkich, obiecujemy modlitwę. Jedziemy spotkać się z papieżem – jak zawsze pełni entuzjazmu i radośni wyruszając na pielgrzymi szlak, mówili podopieczni Centrum, żegnając się z tymi, którzy przybyli ich odprowadzić.
Portal L24 będzie zamieszczał relacje zdjęciowe uczestników pielgrzymki do Włoch.
Teresa Worobiej
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.