W niewielkiej salce Domu Kultury Polskiej zebrali się inicjatorzy i pomysłodawcy powołania sportowej organizacji na Litwie, nauczyciele wychowania fizycznego, kibice drużyny „Polonia" (jeden z nich przyleciał specjalnie na jubileusz z Anglii), laureaci konkursu oraz goście. Słowem zebrali się ludzie, których, jak się wyraził Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego, „połączyła dobra choroba, która uzdrawia, czyli sport".
Uroczyste zebranie prowadziła Anna Adamowicz, „etatowa" konferansjerka wszystkich przedsięwzięć sportowych organizowanych przez klub od początku do dnia dzisiejszego. Jak zwykle sypała żartami na prawo i lewo, a jednocześnie na poważnie apelowała do zebranych, żeby to spotkanie nie było wyłącznie sentymentalno-wspomnieniowe.
Mini referat na temat genezy powstania KS „Polonia", o osiągnięciach i inicjatywach sportowych opowiedział jego pomysłodawca i wierny kronikarz – Henryk Mażul. Podkreślił, że sportowa organizacja Polaków na Litwie powstała na fali odrodzenia narodowego, gdy to jak grzyby po deszczu powstawały branżowe organizacje zrzeszające rodaków z różnych dziedzin i ci, co swe życie związali ze sportem nie mogli pozostać na uboczu. – 25 lat minęło od zebrania założycielskiego, które odbyło się w lektorium „Wiedza". Przybyło na nie ponad 200 osób, a pokłosiem jego było wybranie 15-osobowego Zarządu KS „Polonia" na czele z prof. Janem Jaszczaninem – dzielił się wspomnieniami Mażul. Przypomniał też, że „matką chrzestną" nowo powstałego klubu została wielokrotna medalistka Igrzysk Olimpijskich, najbardziej utytułowana polska lekkoatletka Irena Szewińska. Z dumą w głosie mówił o pierwszych inicjatywach środowiska sportowego Polaków na Litwie – I Zimowych Igrzyskach Polaków na Litwie, I zlocie turystycznym rodaków nad jeziorem Bałosza, o sukcesach naszych piłkarzy na Polonijnych Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Jak z rękawa sypał nazwiskami oddanych trenerów, działaczy, sportowców, którzy jako Polacy sięgali po najwyższe odznaczenia i wspinali się na szczyty mistrzostwa w różnych dyscyplinach sportowych. Takie osoby jak: Waldemar Nowicki, Władysława Androłojć, Józef i Tadeusz Jurgielewiczowie, Bronisław i Marian Kaczanowski, Michał Sienkiewicz, Ludwik Adamowicz, Zygmunt Śliżewski, Jadwiga Juniewicz i wiele, wiele innych są dobrze znane miłośnikom sportu nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami.
– Pokonaliśmy dystans 25-lecia i osiągnęliśmy dobre wyniki, a więc trzeba ten dorobek zachować i pomnożyć – podsumował mówca.
Andrzej Szalewicz, przedstawiciel Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a w przeszłości jego szef, na ręce Stefana Kimso, prezesa Zarządu KS „Polonia" złożył jak najserdeczniejsze życzenia jubileuszowe i przypomniał, że jako jedyny Europejczyk brał udział w zebraniu założycielskim Litewskiego Komitetu Olimpijskiego.
Dariusz Goździak, mistrz olimpijski w pięcioboju nowoczesnym, podkreślił, że przybył po raz pierwszy na Litwę, a uczestnictwo w jubileuszu traktuje jako wielki zaszczyt. Odczytał list od Ireny Szewińskiej, która z powodu choroby nie mogła przybyć na akademię, ale napisała „sercem i myślami jestem z Wami, bo do Wilna i Litwy mam ogromny sentyment".
Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego, podkreślił zasługi klubu dla wychowania młodzieży i zapewnił, że władze rejonu znad Solczy zawsze będą starały się wspierać działalność i inicjatywy promujące zdrowy tryb życia i sport.
O tym, jak trudno było w czasach zarządzania komisarycznego w podwileńskich rejonach założyć sportową organizację zrzeszającą Polaków przypomniał Michał Sienkiewicz, prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół", a w przeszłości sędzia klasy międzynarodowej, który m.in. walczył o złoto dla tyczkarza Władysława Kozakiewicza podczas olimpiady w Moskwie.
Bernard Niewiadomski, prezes Forum Przedsiębiorczości Polskiej na Litwie, mówił o nawiązaniu współpracy z „Polonią" i stwierdził, że inwestycja w klub to „najlepiej wydane pieniądze za ostatnie trzy lata".
Kibice drużyny piłkarskiej „Polonia" ubolewali, że z powodu kłopotów finansowych musiała ona wycofać się z rozgrywek ligowych i wyrazili nadzieję, że znajdą się sponsorzy, którzy zainwestują w ekipę, która nawet „za Bóg zapłać" grała bardzo dobrze. Najważniejsze zaś, że i drużyna, i jej kibice „mają ogromny, niewykorzystany w pełni potencjał."
Przyjemnym momentem obchodów jubileuszowych było wręczenie pamiątkowych medali dla najbardziej zasłużonych nauczycieli wf-u i trenerów, a jako pierwszy został odznaczony Franciszek Szumski, uważany za ich nestora.
Wręczono też nagrody dla zwycięzców konkursu, rozpisanego specjalnie na 25-lecie KS „Polonia". Złożyło się nań symbolicznych 25 pytań, a wśród laureatów znaleźli się też pracownicy naszej redakcji.
Następnie odbył się okazyjny koncert i dzienne rodaków rozmowy na temat przyszłości KS „Polonia" i sportu w ogóle.
Zygmunt Żdanowicz
"Tygodnik Wileńszczyzny"