Czwartek, 13 czerwca 2024
Św. Antoniego z Padwy, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie
Mt 5, 20-26
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli nie będziecie sprawiedliwsi niż nauczyciele Pisma i faryzeusze, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że kiedyś powiedziano: «Nie popełnisz morderstwa», a kto by dopuścił się morderstwa, stanie przed sądem. A Ja wam mówię, że każdy, kto się gniewa na swego brata, będzie osądzony. A kto powie bratu: «Głupcze», stanie przed Wysoką Radą. A jeśli mu powie: «Durniu», skazany zostanie na ogień potępienia. Jeżeli więc przyniesiesz swoją ofiarę na ołtarz i przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw przed ołtarzem ofiarę i najpierw idź pojednać się z bratem. Potem wróć i złóż ofiarę. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, póki jeszcze jesteś z nim w drodze. Bo przeciwnik może cię wydać sędziemu, a sędzia strażnikowi, i zostaniesz zamknięty w więzieniu. Zapewniam cię: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie oddasz ostatniego grosza”.
Komentarze
Jarosław Czubiński to syn osławionego w walce z opozycją aparatczyka komunistycznego, byłego prokuratora generalnego w PRL i wiceministra spraw wewnętrznych.
Był on członkiem tzw. komisji Kruczka powołanej przez Biuro Polityczne KC PZPR, która miała wyjaśnić użycie broni wobec strajkujących w grudniu 1970 r. w Trójmieście – nikt z winnych nie poniósł za to jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej. Po stłumieniu strajków robotniczych w 1976 r. w Radomiu i Ursusie Czubiński zapewniał w sejmie, że nie doszło do żadnego bicia protestujących, co było oczywistym kłamstwem.
"Rozgłos" przyniosło mu wyniesienie przez pracownika Prokuratury Generalnej PRL tajnej instrukcji prokuratora Czubińskiego – uwag o zasadach ścigania uczestników „nielegalnej działalności antysocjalistycznej” – w której pouczał podległych prokuratorów, jakie przepisy Kodeksu karnego należy wykorzystywać do walki z Solidarnością.
Jego syn Jarosław już w 1985 podjął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, drapał się po szczeblach kariery, aż dochrapał się placówki w Wilnie...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.