„Legalne ściany z graffiti to nieudany eksperyment – niestety były to przeważnie miejsca do ćwiczeń w szkicowaniu nielegalnych graffiti. Ilość szpeczących miasto graffiti nie zmniejszyła się. Zamiast ograniczać się do legalnej przestrzeni, grafficiarze, napędzani adrenaliną, tworzą tam, gdzie jest to zabronione, gdzie więcej osób widzi ich „dzieła” – mówi mer Wilna Valdas Benkunskas.
Jak informuje samorząd, w sprawie ścian na legalne graffiti mieszkańcy i przedsiębiorcy regularnie zgłaszali skargi. Niektóre z tych ścian znajdowały się w przejściach podziemnych, dlatego tam unosił się nieprzyjemny zapach farby w aerozolu, który według mieszkańców mógł być szkodliwy dla ich zdrowia. Ponadto przedstawiciele biznesu inwestując w infrastrukturę publiczną nie chcą, aby ściany do malowania legalnych graffiti znajdowały się w pobliżu przejść podziemnych, wejść do centrów handlowych i in.
Według samorządu, różne badania międzynarodowe pokazują, że wartość nieruchomości spada na obszarach pokrytych graffiti. Mieszkańcy twierdzą też, że nie czują się bezpiecznie w takich miejscach. Według teorii „rozbitych okien” opracowanej przez kryminologa George'a L. Kellinga i politologa Jamesa Q. Wilsona, widoczne oznaki nieporządku i niewłaściwego zachowania w otoczeniu zachęcają do kontynuowania takich zachowań, co może prowadzić do poważnych przestępstw.
Kraje skandynawskie mają już zerową tolerancję dla graffiti. Polityka taka opiera się na czterech aspektach: usuwaniu graffiti, regulacjach prawnych, zakazach i edukacji.
Miasto jest otwarte na projekty tworzące wartość artystyczną
Samorząd przypomina, że w stolicy każdy, kto chce zrealizować swoje twórcze pomysły, może to zrobić legalnie. Co roku w Wilnie artyści mają szansę na realizację swoich projektów. Ściany miejskie zdobią artystyczne murale, przedstawiające wydarzenia historyczne i osobistości Litwy, jeden z nich poświęcony jest i NATO. Taka sztuka nie tylko ożywia miasto, ale jest również bardzo mile widziana.
Ci, którzy chcą realizować kreatywne projekty na murach Wilna, mogą wystąpić do władz miasta o pozwolenie na malowanie budynków lub obiektów infrastruktury. Informacje o tym, jak to zrobić, znajdziecie TUTAJ.
Aby otrzymać dofinansowanie, artyści mogą wziąć udział w realizowanym już od kilku lat programie „Kuriu Vilnių”. Dzięki tej inicjatywie w przestrzeni miejskiej pojawia się coraz więcej dzieł sztuki. Do malowania murali wilnianie zgłosili aż 154 ściany budynków. Stołeczny samorząd przeznaczy na ten program 350 tys. euro ze swego budżetu, a wartość jednego projektu może sięgać nawet 70 tys. euro. Swoje kreatywne pomysły można zgłaszać do 4 października.
Propozycje projektów street artu można także zgłaszać do corocznego konkursu „Dalyvauk! Vilnius”. W zeszłym roku na realizację zaproponowanych pomysłów przeznaczono około 0,5 mln euro, w tym roku kwota ta uległa podwojeniu.