W zeszłym tygodniu Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiły, że podejmą wysiłki, aby policja była lepiej informowana o stanie zdrowia posiadaczy broni.
LPDPS podkreśla jednak, że ta inicjatywa ministerstw nie jest wystarczająca. Zdaniem przedstawicieli związku zawodowego, policja musi mieć dostęp do informacji o stanie zdrowia psychicznego każdej osoby.
„Informacja o tym, czy dana osoba jest zarejestrowana w Centrum Zdrowia Psychicznego, jest bardzo potrzebna, a nawet niezbędna dla policji. Nie chodzi o to, żeby za każdym razem znać dokładną diagnozę, wystarczyłoby tylko aktywne okienko w bazie danych” – powiedziała cytowana w komunikacie Ineta Kursevičienė, przewodnicząca LPDPS. Dodała, że dokładna diagnoza byłaby konieczna tylko w przypadku podejmowania decyzji o ekspertyzie psychiatrycznej, czy psychologicznej.
Według szefowej związku zawodowego, taka informacja pozwoli funkcjonariuszom ocenić zagrożenie przed udaniem się na wezwanie, a także zawczasu wybrać taktykę komunikacji, aby uniknąć niepożądanych konsekwencji.
„Zdarza się, że konieczne jest przeprowadzenie czynności procesowych z osobą z zaburzeniami psychicznymi. Załóżmy, że funkcjonariusze udają się do danej osoby, aby przekazać jej zawiadomienie o podejrzeniach, a ta nagle zaczyna mówić i zachowywać się niewłaściwie. Takie sytuacje stwarzają realne zagrożenie dla funkcjonariuszy, ich zdrowia, a nawet życia” – podkreśliła Kursevičienė.
Dyskusja o tym, jak lepiej informować policję i lekarzy o zaburzeniach psychicznych poszczególnych osób, pojawiła się po tym, jak w grudniu ubiegłego roku policjant zastrzelił kobietę w rejonie wileńskim.
Departament Policji wtedy podał, że kobieta zachowywała się agresywnie, uderzyła łopatą w karetkę pogotowia oraz raniła ratownika medycznego. Kiedy na miejsce zdarzenia przybyła policja, kobieta zaatakowała funkcjonariuszy nożem. Zastosowano gaz i paralizator elektryczny.
Gdy specjalne środki nie zdołały obezwładnić kobiety, policjant oddał kilka strzałów ze swojego pistoletu służbowego. Jeden z nich okazał się śmiertelny. Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa i możliwego nadużycia swej władzy służbowej.
Na podst. ELTA